
Joseph Conrad i narodziny globalnego świata
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
44.55 złpremium: 28.74 zł Lub 28.74 zł | |||
36.88 zł Lub 33.19 zł | |||
45.51 zł Lub 40.96 zł | |||
47.90 zł | |||
36.88 zł | |||
36.90 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (10) |
Wykraczająca poza ramy gatunkowe, porywająca intelektualnie i głęboko ludzkiej publikacja. Wraz z jej autorką – Mayą Jasanoff – wyruszamy w podróż do mrocznego jądra Conradowskiego świata, a stamtąd prosto do naszego własnego jądra ciemności. Według „New York Timesa” najlepsza książka 2017 r. William Dalrymple uznał ją za arcydzieło, „jeden z najważniejszych tytułów wydawniczych na temat kolonializmu, jakie powstały w naszych czasach”.
„Joseph Conrad i narodziny globalnego świata” łączy w sobie historię, biografię i relację z podróży. Maya Jasanoff, jedna z najlepiej zapowiadających się historyczek młodego pokolenia, podąża śladami Conrada i historii z jego czterech największych dzieł: „Tajnego agenta”, „Lorda Jima”, „Jądra ciemności” i „Nostromo”. W wizjonerskim stylu zgłębia życie i czasy Conrada, ukazując dwie burzliwe epoki globalizacji – współczesną i tę z przełomu XIX i XX wieku.
Joseph Conrad urodził się w Berdyczowie, w zaborze rosyjskim, w 1857 roku jako Józef Teodor Konrad Korzeniowski. W wieku 16 lat porzucił majątek opiekuna prawnego Tadeusza Bobrowskiego, by zostać marynarzem. W ciągu 20 lat opłynął wszystkie morza świata, po czym zamieszkał na stałe w Anglii i chwycił za pióro. Obserwował wzbierający, nastawiony na rywalizację „nowy imperializm”, który panoszył się w niemal każdym zamieszkanym zakątku naszego globu. Przyglądał się również z bliska miejscom położonym „o trzysta mil od wszelkich poczt i telegrafów”. Widział hipokryzję, stojącą za najważniejszymi ideałami Zachodu.
W tej wykraczającej poza ramy gatunkowe, porywającej intelektualnie i głęboko ludzkiej publikacji, wyruszamy z autorką w podróż do mrocznego jądra Conradowskiego świata – a stamtąd prosto do naszego własnego jądra ciemności.
„Arcydzieło. Jedna z najważniejszych książek na temat kolonializmu, jakie powstały w naszych czasach” – William Dalrymple, „The Guardian”
Z pewnością nie jest to czysta gatunkowo biografia z przeładowanym kalendarium. Dużo tu historycznoliterackiego komentarza do tekstów Conrada, ale potraktowanych bardzo wybiórczo. Jasanoff skupia się tylko na kilku tekstach pisarza, za to zgłębia je porządnie. Na wątkach z Szaleństwa Almayera opiera się konstrukcja sporej części książki, podczas gdy o Tajfunie nie ma chyba ani jednego zdania. A o Korsarzu tylko tyle, że jest to przeciętna powieść awanturnicza.
Globalizm i imperializm
Dla Jasanoff twórczość Conrada jest dojrzałym odbiciem zmian zachodzących w świecie na chwilę przed I wojną światową. Na kilkuset stronach Lorda Jima i Jądra ciemności (żeby ograniczyć się do tego, co najważniejsze) znaleźć można narodziny świata globalnego i zapowiedź upadku kolonializmu. W symboliczny sposób obrazuje to zamiana żaglowców na parowce, co wiąże się ze zmierzchem etosu żeglarskiego.
Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Jest też kolonialny wyzysk (nie tylko w Kongo), znikanie białych plam na mapie, a co za tym idzie — rozpychanie się europejskich potęg na starym kontynencie, co doprowadziło do posypania się klocków domina po zamachu na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie. Symboliczna Smuga cienia odnosząca się do I wojny światowej tak naprawdę odciska piętno na całej epoce.
Depresja Conrada
I o tym właśnie jest ta książka. O epoce. I dlatego też nie jest to tylko zwykła biografia, choćby najlepsza. Chociaż traktuje też o depresji Conrada (nic dziwnego, że paranoik z powieści Dżozef Małeckiego uczynił go swoim duchowym mistrzem) i o kompleksie polskim. Co w sumie składa się na opowieść wielowymiarową i bardzo interesującą.
Aha, książkę przeczytałem głównie dlatego, że kolega każe mi brać się za wszystko, co ma związek z Conradem, o czym wspominałem już parę razy. Nie żałuję.
Ocena: 5/6
PS. Na plejliście dzisiaj kapitalna śnieżynka — bracia Oleś z Piotrem Orzechowskim grają Zawinula. Z tym można płynąć na drugi koniec świata. Choćby i parowcem.