
Britt-Marie tu była
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
Literatura / Obyczajowa
28.83 złpremium: 18.60 zł Lub 18.60 zł | |||
26.57 zł Lub 23.91 zł | |||
31.00 zł | |||
31.00 zł Lub 27.90 zł | |||
26.67 zł | |||
31.00 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (1) |
Kolejna urzekająca historia autora bestsellerowych Mężczyzna imieniem Ove i Pozdrawiam i przepraszam
Zabawna i pełna ciepła opowieść o kobiecie, która czeka całe życie, aż zacznie się jej własne.
Jeśli wydaje ci się, że w małych, dotkniętych kryzysem finansowym przydrożnych miasteczkach nie może się zdarzyć nic dobrego, to znaczy, że jesteś człowiekiem pełnym uprzedzeń!
Britt-Marie ma 63 lata i nie jest bynajmniej pasywno-agresywna. Ona po prostu nie może znieść bałaganu, a brud, zadrapania i nieodpowiednio zorganizowane szuflady na sztućce sprawiają, że wydaje wewnętrzne okrzyki. Britt-Marie nie osądza innych, bo tak doprawdy nie robią cywilizowani ludzie. Chodzi o to, że czasami ludzie interpretują jej słowa jako krytykę, a ona przecież zawsze wypowiada je z najlepszymi intencjami.
Britt-Marie właśnie po 40 latach porzuciła męża i życie gospodyni domowej, by zacząć wszystko od nowa w Borg, jednym z tych dotkniętych kryzysem przydrożnych miasteczek. Poza cuchnącym piwem sklepem spożywczym-pizzerią-warsztatem samochodowym-urzędem pocztowym wszystko zostało tam zamknięte. Wszystko oprócz ośrodka rekreacyjnego, w którym zostaje zatrudniona Britt-Marie.
Kobieta nie znosi piłki nożnej, a jedyne, co zostało w Borg, to piłka nożna. Nie jest to bynajmniej początek wspaniałej przyjaźni. Jednak kiedy przeraźliwie pozbawiona talentu drużyna młodzieżowa, chcąc wystąpić w rozgrywkach, desperacko próbuje znaleźć trenera, Britt-Marie nie ma odwrotu. Zwłaszcza gdy niebawem zostaje zaproszona na randkę z policjantem i łamie rękę w solarium...
"Backman jest genialny w wychwytywaniu i wyśmiewaniu się z tego, co typowo szwedzkie - strachu przed konfliktami, społecznego upośledzenia i beznadziejnej małomówności". Norrköpings Tidningar
Fredik Backman to szwedzki blogger i dziennikarz, znany z książki Mężczyzna imieniem Ove. Nie czytałam tej książki, ale kupiłam jego najnowszą powieść Britt-Marie tu była. Z opisu wynika, że to miała być zabawna opowieść o starszej, trochę zdziczałej kobiecie, która całe życie podpasowuje pod innych, pod to co inni o niej pomyślą itd. Kobieta jest z lekka dziwna, nie może znieść bałaganu, a na każdy brud reaguje w spazmatyczny sposób. Denerwuje ją nawet inne ułożenie w szufladzie ze sztućcami niż ma ona sama. Kobieta zaczyna swoje życie od nowa, w małym nudnym miasteczku Borg, gdzie nic się nie dzieje, oprócz meczy piłki nożnej. Britt-Marie nie znosi piłki, jednak drużyna piłkarska z powodów kadrowych proponuje jej bycie ich trenerem.
Spodziewałam się lekkiej i wesołej książki o poszukiwaniu samej siebie, o tym że nowe życie można zacząć każdego dnia. A co dostałam? Moim zdaniem nudną książkę, która miała potencjał. Nie wiem kto zawinił, czy tłumacz, czy tak jest w oryginale, ale język powieści bardzo mnie denerwował. To jedna z tych pozycji, którą miałam ochotę rzucić w połowie, jednak wciąż liczyłam, że mnie wciągnie. Niestety to nie nastąpiło. Na pewno zawinił styl pisania książki, nieciekawa historia jak dla mnie, jak i to, że nie lubię piłki nożnej.
Jeśli o mnie chodzi to nie polecam. Szkoda pieniędzy i czasu.
Jak widzicie nie wszystkie książki mi się podobają. Zwykle skrupulatnie wybieram co kupuję, tym razem był to strzał w ciemno i nie trafiony. A szkoda!
Ocena: 2/6