
Sekret, którego nie zdradzę
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
18.54 zł | |||
22.32 zł | |||
35.34 złpremium: 22.80 zł Lub 22.80 zł | |||
Lub 27.36 zł | 30.40 zł|||
Lub 27.36 zł | 30.40 zł|||
30.38 zł | |||
32.30 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (4) |
To miejsce zbrodni nie przypomina niczego, z czym Jane Rizzoli i Maura Isles miały do czynienia. Leżąca na kanapie kobieta nie żyje, choć można by pomyśleć, że drzemie... gdyby nie to, że zabójca pokusił się o makabryczny żart i umieścił gałki oczne na jej dłoni. Właściwie wygląda to jak jedna ze scen z wyprodukowanego przez nią horroru…
Zemsta szaleńca? A może hołd fana? Morderca nie zostawił żadnego śladu, który mógłby naprowadzić na jego trop. Mało tego – Maura Isles nie może ustalić nawet, w jaki sposób zabił. Podobnie jak w przypadku mężczyzny, w którego zwłokach tkwią trzy wystające z piersi strzały – wbite już po śmierci.
Wkrótce Jane i Maura zyskują pewność, że morderca nie poprzestanie na tych dwóch zbrodniach. A jedyna osoba, która może pomóc policji w śledztwie, ukrywa pewną tajemnicę i nawet w obliczu zagrożenia nie zamierza jej zdradzić.
Nie ma co czarować, bez morderstwa się nie obejdzie. Rizzoli i Isles tym razem zostają wezwane do eleganckiego domu. Nic nie wskazuje aby to miejsce było miejscem zbrodni. W sypialni, na łóżku leży młoda kobieta. Wygląda jakby spała. Jedynym, niepokojącym elementem jest to, iż jej gałki oczne spoczywają w jej dłoni, a w twarzy zieją pustką dwa oczodoły. Żadnych śladów ani świadków.
- Wszystkie zabójstwa są na swój sposób porąbane – odparła.
Kobieta była poczatkującą producentką horrorów, a jej pierwszy film nosił tytuł „Widzę Cię”. Czy to jest jakaś wskazówka?
Po kilku dniach, na nabrzeżu, zostaje znalezione ciało młodego mężczyzny. W jego klatce piersiowej tkwią trzy strzały, ale nie są one przyczyną śmierci. Po szczegółowej sekcji zwłok doktor Isles zaczyna podejrzewać, że obie te zbrodnie mogą być ze sobą powiązane. Pytań jest coraz więcej jednak brak jakichkolwiek odpowiedzi. Czy tym razem Rizzoli uda się rozwikłać zagadkę makabrycznych morderstw? Tego dowiecie się czytając książkę. Ja jeszcze podpowiem, że historia związana z Apple Tree, którą autorka wykorzystała do zawiązania fabuły niestety wydarzyła się naprawdę i tym bardziej jest to przerażające (więcej na ten temat znajdziecie w recenzowanej przeze mnie niedawno książce Potęga sugestii).
Pani Gerritsen jak zwykle trzyma w napięciu i nie zawodzi. Ja osobiście uwielbiam ten cykl i mam nadzieję, że autorka niezaprzestanie pisać kolejnych tomów, bo prócz zbrodni jest jeszcze wiele, rzeczy które zostają bez odpowiedzi, jak choćby to, czy dr Isles w końcu poukłada swoje życie osobiste. Gorąco też kibicuję Angeli Rizzoli i zdradzę, że w tej części znów wszystko stanie na głowie.
Ocena: 5/6 czytaj więcej
Komuś zależało by śmierć Cassandry Coyle nie uznano za naturalną, chociaż ustalenie jej przyczyny jest więcej niż trudne. Doktor Maura Isles rzadko kiedy nie umie wskazać co stało za tym, iż człowiek rozstał się z tym światem. Jej ustalenia nie pomagają Jane Rizzoli w śledztwie. Kiedy pojawia się kolejny denat, a pani patolog ma ten sam dylemat co przy zwłokach Coyle, jedno jest wiadome – pojawił się seryjny zabójca i co gorsza jego modus operandi pozostaje wciąż zagadką. Zabójca na pewno nie powiedział swojego ostatniego słowa, a kolejne oznaczać będzie czyjąś śmierć. Gdzieś trzeba odnaleźć jakieś ślady prowadzące do zbrodniarza, lecz jak na razie nie ma na czym się oprzeć by wpaść na jego trop. Maura nie zamierza poddać się, intuicja podpowiada prawdopodobną metodę zabójstw, ale od przeczuć do dowodów droga daleka i niezwykle kręta. Poszlaki sprawdzają się rzadko kiedy i nie na etapie gdy zabójca wciąż jest jedna wielką i na dodatek śmiertelnie groźną niewiadomą. Ktoś mógłby pomóc, lecz wiąże się to z otwarciem, już zasklepionych, chociaż jeszcze nie zabliźnionych, ran. Duet Isles i Rizzoli nieraz chwytał się wątłych śladów i dzięki przenikliwości oraz umiejętności łączenia z pozoru niepowiązanych ze sobą faktów dochodził do sedna zbrodni. Czy i tym razem uda im się ta sztuka? Kolejna ofiara to kwestia czasu, bardzo krótkiego zresztą …
Zbrodnie doskonałe nie istnieją, a już na pewno zostaną wyjaśnione jeżeli w śledztwie będą brały udział Jane Rizzoli i Maura Isles. Pani detektyw i doktor medycyny sądowej po nitce, nawet niewidocznej dla większości, dotrą zawsze do kłębka vel mordercy. Nieważne ile czasu minie od przestępstwa one zawsze znajdą ślady, fakty i dowody, wskazujące sprawcę. Kolejna książka z tym kobiecym duetem w rolach głównych jest prawdziwą kryminalną ucztą nie tylko dla fanów suspensu. Tess Gerritsen dała czytelnikom coś więcej niż jedną zagadkę do rozwiązania, dochodzenie w wykonaniu Rizzoli oraz Isles jest majstersztykiem i stanowi niezłą zagwozdkę. Sekret, którego nie zdradzę składa się z wielu detali, dających w efekcie końcowym niepokojący portret ludzi, którzy mogą być naszymi znajomi, bliskimi, lecz tak naprawdę będący zupełnie kimś innym niż myślimy. Pisarka podsuwa czytającym niejeden trop do śledzenia, wpierw zmuszając do snucia własnych przypuszczeń i podejrzeń, konfrontacja następuje prawie na samym końcu książki, jednak ostatnie strony przynoszą zaskoczenie i refleksję jakiej nie spodziewamy się. Tess Gerritsen łączy płynnie kryminalny motyw z warstwą psychologiczną oraz dylematami moralnymi. Bohaterowie noszą w sobie tajemnice jakich nikt nawet się nie domyśla, pod pozorami dobra kryje brutalna prawda, o wiele bardziej przerażająca i odsłaniająca rzeczywistość gdzie nadzieja w ludzką dobroć zostaje obrócona w nicość. Sekret, którego nie zdradzę jest pierwszorzędnym thrillerem, w którym śledztwo i kręte ścieżki ludzkich poczynań tworzą intrygującą, ale i złowieszczą panoramę człowieczeństwa. Niewinność bywa zwodnicza, a zbrodnia niekiedy ma motyw całkowicie inny niż się wydaje wszystkim.
Ocena: 6/6 czytaj więcej
W Bostonie zostaje znalezione ciało młodej kobiety, która leży we własnym łóżku, a w dłoni trzyma swoje gałki oczne. Jane i Maura widziały w życiu wiele, jednak ten widok jest jednym z bardziej makabrycznych, a dodatkowo pani doktor po raz pierwszy ma trudności z ustaleniem przyczyny zgonu. Tymczasem ginie kolejna osoba - mężczyzna, który w piersi wbite ma strzały. Maura w tych zbrodniach widzi symbolikę religijną i prosi o pomoc znajomego księdza - Daniela Brophy'ego. Potwierdza on, że ofiary zostały okaleczone tak, jak męczennicy - Święta Łucja i Sebastian. Śledztwo Jane prowadzi ją do sprawy sprzed kilkunastu laty dotyczącej ośrodka, w którym były molestowane dzieci i odprawiało się w nim obrzędy satanistyczne. Dwie zamordowane osoby oraz odkryta trzecia były dziećmi, które oskarżyły właścicieli ośrodka o molestowanie. Detektywi trafiają na ślad jedynej osoby, która może powiedzieć im prawdę - Holly, która była jedną z pokrzywdzonych dziewczynek. Jednak Holly nie ma zamiaru zdradzać od lat ukrywanej tajemnicy...
Mimo, że to już dwunasta książka z serii, nie zauważyłam pogorszenia poziomu. Niestety często tak bywa, że kolejne książki z cyklu są zbyt przekombinowane, czy też po prostu nudne, jednak nie w tym przypadku. Tess Gerritsen zdecydowanie nie wyszła z formy dając nam kolejny przykład na to, że jest jedną z najlepszych autorek kryminałów zagranicznych. Sprawa morderstw nawiedzających Boston jest budowana powoli i przemyślanie, a narracja tajemniczej bohaterki Holly niezwykle wzmaga ciekawość. Jak zawsze w książkach Tess, prowadzona sprawa ma drugie dno. Odpowiedź nie jest prosta, a czytelnik musi się sporo namęczyć, aby odgadnąć o co tak naprawdę chodzi i co najważniejsze - kto jest ofiarą. Autorka ma prawdziwy talent do opowiadania historii i utrzymania czytelnika w gotowości do zgadywania aż do samego końca. Nie brakuje szczegółowych opisów sekcji zwłok, czy też rozbierania na czynniki pierwsze psychiki bohaterów. Obfitujący w napięcie, z dbałością o szczegóły Sekret, którego nie zdradzę sprawia, że czujesz się bardzo zaangażowany w śledztwo i bardzo podobnie jak Rizzoli i Isles, próbujesz odkryć wskazówki, zanim zabójca ponownie uderzy. Było wiele wątków poruszanych w tej opowieści, które w końcu połączyły się w najbardziej szokujący sposób.
Skomplikowane i trochę smutne życie Maury staje się jeszcze bardziej zagmatwane za sprawa powrotu dwóch osób - jej matki Amalthei i ukochanego Daniela. Pierwszy powrót niesie za sobą nie tylko przypomnienie bólu i nienawiści do matki, ale również dodatkowe tajemnice, które chyba nie do końca zostały odkryte. Natomiast ponowne spotkanie z Danielem... Jak mi go strasznie brakowało! Przez kilka ostatnich książek autorka nie umieszczała go w fabule i trochę bałam się, że to już zamknięta sprawa, ale na szczęście powrócił. Ich relacja jest bardzo skomplikowana i trudna, jednak czytając o tym co dzieje się w sercu Maury, gdy myśli o ukochanym, czy też go widzi, po prostu czuć tą chemię pomiędzy nimi, nawet gdy jedynie o tym czytamy, nie widzimy tego. Ich związek zawsze interesuje mnie o wiele bardziej, niż Jane i Gabriela, bo wydaje mi się bardziej romantyczny i namiętny. I brawo dla Angeli za wykonanie jedynego słusznego kroku!
Sekret, którego nie zdradzę to kolejna rewelacyjna książka w dorobku autorki, która tylko potwierdza, że cała seria taka jest. Relacja między dwiema głównymi postaciami jest świetna, a morderstwa są naprawdę makabryczne. Jeżeli jeszcze nie znacie cyklu o policjantce Jane Rizzoli i patologu sądowym Maurze Isles (co wydaje się wręcz niemożliwe, zwłaszcza dla fanów gatunku), to polecam gorąco i zazdroszczę, że dwanaście tak fantastycznych thrillerów jeszcze przed wami...
Ocena: 5/6 czytaj więcej
-
Ewa • 11/08/2020 -
Justyna • 11/11/2017
W tej książce nie ma wskazanego dokładnie głównego bohatera. Każdy z pojawiających się tam postaci ma swoje przysłowiowe pięć minut, z tą różnicą, że na jednego bohatera zwraca się uwagę bardziej, a na drugiego mniej.
Maura Isles jest lekarką sądową i odpowiada za przeprowadzanie sekcji zwłok oraz bada przyczyny zgonu. Dla jednych może być to zawód naprawdę interesujący, ale osób takich jak ja może wydać się on odrobinę... przerażający i obrzydliwy. Czytając fragmenty, w których właśnie przeprowadzano sekcje zwłok, miałam przed oczami tylko sceny z filmu Autopsja Jane Doe. Ta bohaterka wydała mi się dosyć nijaka i nie wyłapałam żadnych szczególnych cech, które zapadły mi w pamięci.
Inna sprawa ma się z Jane Rizzoli, czyli panią detektyw, która bada między innymi okoliczności popełnionych przestępstw. O tej bohaterce mogę powiedzieć na pewno to, że jest ona uparta w dążeniu do celu i jeśli chce się dowiedzieć co dokładnie stało się z osobą zamordowaną, to zrobi to bez względu na wszystko. Bardzo przypadła mi ta bohaterka do gustu.
Kiedy zaczynałam czytać, bałam się trochę tego, że będzie to kolejny thriller/ kryminał, w którym w znacznej części przeważają fragmenty kompletnie nie związane z całą sprawą. Na szczęście tak nie było, a książka okazała się naprawdę, naprawdę dobra. Wciągnęła mnie już od pierwszej strony, a później to poszło już z górki. Kolejne tajemnice, podejrzani, dziwne zbiegi okoliczności to to, co uwielbiam najbardziej. Napięta atmosfera i punkt kulminacyjny, który doprowadził mnie dosłownie na skraj... wszystkiego.
Może opis brzmi jak opis jednej ze scen horroru klasy "Z", ale uwierzcie mi, że jest to cholernie dobra książka, która wciąga na długie godziny. Myślę, że będzie to idealna propozycja na długie, jesienne wieczory, które nadchodzą już wielkimi krokami.
Ja ze swojego miejsca mogę Was zapewnić, że sięgnę po inne powieści autorstwa Tess Gerritsen i to już niebawem.
Ocena: 5+/6 czytaj więcej