ebook Ciemny las
4.04 / 5.00 (liczba ocen: 2635)

Ciemny las
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)

E-book - polecana oferta: 31.12
Audiobook - najniższa cena: 22.74
wciąż za drogo?
37.11 złpremium: 23.94 zł Lub 23.94 zł
31.12 zł Lub 28.01 zł
35.91 zł Lub 32.32 zł
39.90 zł
39.90 zł
30.53 zł
32.84 zł
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (4)
Wesprzyj UpolujEbooka.pl - postaw kawę
Inne proponowane

Kosmos jest niczym ciemny las. Nie wiesz, jak blisko czai się wróg… Czy ludzie na Ziemi staną się wkrótce wspomnieniem? Kontynuacja „Problemu trzech ciał” – najgłośniejszej powieści science fiction ostatnich lat – już po polsku!

Drugi tom bestsellerowej trylogii Cixin Liu rozpoczętej „Problemem trzech ciał”.
Jedna z najbardziej oczekiwanych w Polsce premier science fiction 2017!
Jeszcze niedawno Cixin Liu był pisarzem znanym głównie w Chinach… Dopóki nie narobił w światowej fantastyce zamieszania trylogią „Wspomnienie o Przeszłości Ziemi”.
Pierwszy tom cyklu, „Problem trzech ciał”, zdobył Nagrodę Hugo i znalazł się w finale nagród Nebula, Locus, Johna W. Campbella i Prometeusza. Zyskał status bestsellera w Stanach Zjednoczonych. Polskich czytelników zachwycił równie mocno.
Drugi tom cyklu, „Ciemny las”, zbiera jeszcze lepsze recenzje.
Każda cywilizacja we wszechświecie chce przede wszystkim przetrwać. Koniec ludzkości jest jednak nieuchronny. Nadejdzie za czterysta lat, razem ze zdążającą w kierunku Ziemi flotą Trisolarian. Obcych, którzy już śledzą każdy nasz krok. Nie ukryje się przed nimi nic… oprócz ludzkich myśli. Powstały dzięki temu odkryciu program Wpatrujących się w Ścianę jest prawdopodobnie ostatnią szansą ludzi na wyjście cało ze zderzenia cywilizacji.

Ciemny las od Liu Cixin możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook) lub słuchać w formie audiobooka (mp3).
Dla mężczyzn miłość zawsze jest tylko romansem.
Czas jest jedyną rzeczą której nie da się zatrzymać. Przecina cicho to, co twarde i to, co miękkie i stale posuwa się naprzód. Nic nie jest w stanie zakłócić jego biegu, za to on wszystko zmienia.
Węże drugiego raju wspinają się teraz po ludzkich duszach.
Bez lęku wysokości nie docenia się piękna gór.
Niespełna rok temu miałem przyjemność recenzować Problem trzech ciał, który ostatecznie okazał się być początkiem świetnie zapowiadającej się chińskiej trylogii science-fiction. Już za niespełna miesiąc w księgarniach pojawi się finał tej historii, tak więc myślę, że jest to najlepszy moment aby ponownie zainteresować Was tym uznanym na całym świecie bestsellerem.

Mija kolejny dzień Twojego życia. Zadowolony z siebie i niczego nie podejrzewający wracasz do domu, siadasz na kanapie, włączasz tv. I ogarnia cię szok. Jak już prawie każdy na tym świecie, dowiedziałeś się, że do Ziemi zbliża się obca, o wiele bardziej zaawansowana technologicznie cywilizacja, która aby przetrwać musi znaleźć sobie nowe miejsce w kosmosie. Niestety jest jeszcze gorzej. Mimo, że do przybycia Trisolian ma minąć około czterysta lat, to Ziemianie zdają się być na przegranej pozycji. Do naszej planety dotarły już tzw. sofony, które mają możliwość zbierania wszystkich informacji pojawiających się na świecie oraz wprowadzają zakłócenia, które ostatecznie nie pozwalają ludzkości na kolejny skok technologiczny. Jedynym miejscem wolnym od wzroku Obcych okazują się być wyłącznie ludzkie myśli.

Jak byś się zachował(a) mając taką wiedzę? Jak zachowała by się cała ludzkość? Z takimi właśnie pytaniami zostawił nas Problem trzech ciał.

Jeżeli cię zniszczę, cóż ci do tego?

Czas płynie nieubłaganie, tak więc nie musimy długo czekać na kolejne kroki naszej społeczności. Ludzkość zwiera szyki, kieruje wszystkie siły na rozwój dostępnej technologii, walczy z defetyzmem, a eskapizm (w tym przypadku działania mające na celu opuszczenie Ziemi) tępi i wrzuca w ten sam paragraf co użycie broni atomowej. Dodatkowo uruchamia bardzo ryzykowny program, który jest owocem jedynej przewagi jaką mają ludzie nad Trisolianami. Ruch Obrony Planety powołuje czterech Wpatrujących się w Ścianę, ludzi których zadaniem będzie opracowanie i wdrożenie, przy pełnym wsparciu wszystkich państw, niezależnych planów ratowania Ziemian, jednocześnie nikomu ich nie ujawniając.
Równie prężnie działa tzw. Ruch na rzecz Ziemskiej Trisolaris będący w ciągłym kontakcie z zbliżającymi się najeźdźcami. Ten fakt wraz z ograniczonymi możliwościami rozwoju, stawia przyszłość ludzkości na straconej pozycji.

... głębia i ogrom przestrzeni kosmicznej przejawiały arogancję, w której nie mogły znaleźć wsparcia ani umysł, ani oczy.
-Ciemno. Jest tak cholernie ciemno.

Jak widać Ciemny Las jest ścisłą kontynuacją tomu pierwszego. Oprócz wprowadzenia dosyć skromnego tła społeczno-politycznego, książka od razu skupia się na osobach i pomysłach bezpośrednio związanych z ratowaniem Ziemi. Pomysłów tych jak i problemów z nimi związanych trochę jest, tak więc przez blisko połowę historii poprowadzonych mamy dość sporo równorzędnych wątków. Okres ten przypomina zbieranie danych do eksperymentu. Z jednej strony sporo się dzieje, ale ostatecznie wszystko jednak ogranicza się w większości do planów. Oczywiście tak jak w Problemie trzech ciał autor stara się wszystko wytłumaczyć wykorzystując ściśle naukowe prawa i pojęcia. Zachwyca konsekwencja i łatwość objaśniania wiedzy, znanej nielicznym, na język bardziej przyjazny i zrozumiały. Niejednokrotnie zaciekawiony danym tematem zgłębiałem go indywidualnie, upewniając się, że nie mam do czynienia z wytworem wyobraźni pisarza.

Z czasem niestety gasła we mnie wiara, że część wydarzeń może mieć jakiekolwiek dla całej historii znaczenie. Na szczęście wraz z kolejnymi hibernacjami głównych bohaterów, przesuwających czas książki o kolejne kilka, kilkanaście lub setki lat do przodu, wiele rzeczy zaczęło się wyjaśniać, a fabuła nabrała odpowiedniego tempa. Zdradzać żadnych szczegółów nie będę, ale muszę powiedzieć, że do tej pory jestem pod wielkim wrażeniem pomysłowości autora. Dotyczy to w równej mierze wizji świata tzn. rozwoju technologicznego, oraz przemian społeczno-kulturowych, jak i wywołujących opad szczęki rozwiązań fabularnych. Kilka iście filmowych zwrotów akcji uświadomiło mi, że ekranizacja tej trylogii jest tylko kwestią czasu.
Sporo w tym zasługi tego, że oprócz treści typowych dla literatury science-fiction (czyli wszystkiego co związane jest z technologią), książka ta kładzie duży nacisk na socjologię cywilizacji i społeczeństw. Im bliżej jesteśmy końca tym częściej zauważamy jak kluczowe znaczenie ma wiedza o podstawach funkcjonowania każdej cywilizacji, i jak jej brak może być czynnikiem bardziej niebezpiecznym niż zacofanie technologiczne. Wprowadzenie tego aspektu potęguje bardzo pozytywne wrażenie, że poznaję historię, która jest wizją bardzo realistyczną, a nie jak to bywa zazwyczaj w tego typu literaturze, oderwaną od rzeczywistości.

Tak samo jak ty możesz na podstawie pocisku albo kropli krwi odtworzyć cały nabój, socjologia kosmiczna może, wyszedłszy z tych dwóch aksjomatów, przedstawić kompletny obraz cywilizacji galaktycznej i kosmicznej. Tak wygląda nauka, Da Shi. Kamień węgielny każdej dyscypliny jest całkiem prosty.

Postacie tak jak w tomie pierwszym w dużej mierze są Chińczykami i również miejsce akcji często sprowadza się do Chin. Jak się okazuje ma to spore znaczenie. W porównaniu z zachodnimi cywilizacjami, to dobro ogółu, społeczeństwa stawiane jest w tej kulturze dużo wyżej niż dobro jednostki i bardzo często ma to odzwierciedlenie w zachowaniu poszczególnych osób. Mam wrażenie, że właśnie te uwarunkowania kulturowe doprowadziły do sytuacji, że sporo bohaterów jest dość nijakich i sztywnych, a ich dosyć słabe tło psychologiczne sytuacji nie poprawia. Odcisnęło się to również na stylu narracji, który niestety bywa dosyć kanciasty i toporny jak właśnie komunistyczne Chiny i zapewne cenzura, przez którą książka ta musiała przejść. Jest to z pewnością największa wada tej powieści i nie pozwala jej stanąć na tej samej półce co na przykład Hyperion.

Znajdźcie czas dla cywilizacji, bo cywilizacja nie znajdzie czasu dla was.

Mimo tej istotnej wady, epickość całej historii spowodowała, że cześć tą oceniam jeszcze wyżej niż Problem trzech ciał i już nie mogę się doczekać na zbliżającą się premierę ostatniego tomu tej trylogii.

Pozdrawiam
T.

Ocena: 5+/6 czytaj więcej
©Księgozbiór
Akcja powieści rozgrywa się na przestrzeni ponad 200 lat, lecz blisko jej 2/3 zostało poświęcono kilku pierwszym latom od ujawnienia się floty Trisolaris. Obserwujemy gorączkową pogoń za usprawnieniem badań, przyśpieszeniem budowy statków kosmicznych, czy opracowywaniem zasad szkolenia przyszłych wojsk kosmicznych. Pomimo kryzysu, ludzkość nie potrafi się zjednoczyć i wspólnymi siłami opracować plan działania - kraje wysoko rozwinięte blokują dostęp do swoich technologii, a te mniej rozwinięte grożą globalną wojną i nie mają zamiary ustąpić... Jednak ludzkość musi zmagać się z jeszcze większym problemem, a mianowicie brakiem wiary w zwycięstwo. Dotyka on niemalże każdego, nawet zwykłych mieszkańców i nikt nie wie jak temu przeciwdziałać, co skutecznie utrudnia wszelki postęp. Chwilami odnosi się wręcz wrażenie, że ludzkość już na samym początku przegrała, przez co ta część ma bardzo pesymistyczny wydźwięk i nie napawa optymizmem. Cixin Liu obnażył w niej wszelkie ludzkie słabości i zachowania, które wypłynęły na wierzch w obliczu tak przerażającego zagrożenia. Nie sposób nie przyznać autorowi racji w jego rozważaniach - są one wysoce prawdopodobne i to jest właśnie niezwykle przerażające... W wizji Liu trudno do czegokolwiek się przyczepić - jest ona gruntownie przemyślana, w której nie ma mowy o żadnym przypadkowym wydarzeniu i wszystko ma swoje konsekwencje w przyszłości.

Natomiast ostatnie 200 stron rozgrywa się mniej więcej dwieście lat później. Nie chciałbym o nich za dużo pisać, aby nikomu nie zdradzić, co się stanie z ludzkością po tak pesymistycznym początku wojny z Trisolaris. Mnie w tej części urzekło przede wszystkim wyjaśnienie tytułu książki. Z pewnością nie ja jeden zastanawiałem się dlaczego książka science fiction, traktująca o walce z kosmitami, nosi taki, a nie inny tytuł. Nie jest on jednak przypadkowy. Autor zaczerpnął go bowiem z paradoksu Fermiego, wedle którego istnieje duże prawdopodobieństwo powstania życia w kosmosie, ale którego nie obserwujemy. Dlaczego? Otóż Cixin Li przyrównuje wszechświat do ciemnego lasu, w którym każda cywilizacja to uzbrojony łowca, który skrada się i poluje na swoje ofiary. Co więcej musi on być ostrożny, ponieważ nie jest on jedynym myśliwym i w każdej chwili może go ktoś zaatakować. Każda więc mądra cywilizacja stara się siedzieć cicho, nie dać się zobaczyć i tym samym unicestwić. Ludzkość wysyłając sygnał w kosmos zapaliła ogromne ognisko, oznajmiając wszem i wobec, gdzie jest. Po tych stosunkowo krótkich rozważaniach cała książka nabiera zdecydowanie innego wydźwięku i zupełnie inaczej spojrzałem na jej zakończenie.

Ciemny las jest bardzo pesymistyczną i dość przygnębiającą historią o tym jak ludzkość zachowuje się w obliczu nadciągającej inwazji innej cywilizacji. Na wierzch wychodzą jak zwykle największe wady i słabości ludzkości, a także brak wiary w zwycięstwo, lecz zakończenie pozostawia cień nadziei dla Ziemi. Polecam!

Ocena: 5+/6
czytaj więcej
©Świat fantasy
Komentarze dotyczące książki:
  • Awatar

    Cixin Liu potrafi zaskoczyć. A pomysły ma nieszablonowe i z rozmachem. Od skali ludzkiej po galaktykę. Trudno było przewidzieć jaki kurs obierze dalej opowieść. Duży plus.
    Czytało się jednak ciężej niż poprzedni tom. Zabawę psuły mi momenty dezorientacji. Powody były trywialne.
    Mam ograniczone zdolności zapamiętywania obco brzmiących jedno-, dwusylabowych zbitków liter. Za to mogłam się poszczycić imponującą niewiedzą w zakresie chińskich form grzecznościowych i oficjalnych. Jak dla mnie, bez przygotowania, nie do odróżnienia od nazwiska czy imienia. Dodatkowo jeszcze łączone w różnych konfiguracjach niektóre przed, inne po.
    Kumulacja powyższego doprowadziła do tego, że w mojej wersji w pewnych momentach było więcej postaci niż przewidział autor.
    Na szczęście na ignorancję ciocia Wiki pomogła. Kiepska pamięć pozostała.

Warto zerknąć