ebook Śmiertelnie poważna sprawa
3.75 / 5.00 (liczba ocen: 376)

Śmiertelnie poważna sprawa
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)

E-book - najniższa cena: 22.90
Audiobook - najniższa cena: 34.90
wciąż za drogo?
29.67 złpremium: 19.14 zł Lub 19.14 zł
22.90 zł
23.93 zł Lub 21.54 zł
31.89 zł Lub 28.70 zł
31.90 zł
22.90 zł
23.91 zł
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (4)
Wesprzyj UpolujEbooka.pl - postaw kawę
Inne proponowane

Grodzisk Wielkopolski, w lesie w pobliżu PGR-u znaleziono zwłoki młodej kobiety – ofiary brutalnego gwałtu. Lokalna milicja zaskakująco szybko znajduje sprawcę zbrodni, ale czy nie popełnia pomyłki…

Rok 1983. Grodzisk Wielkopolski to spokojne prowincjonalne miasteczko, które w całym PRL-u znane jest z produkcji piwa i wody mineralnej. Nic więc dziwnego, że gdy dochodzi tu do brutalnego zabójstwa młodej dziewczyny, władze polityczne robią wszystko, by sprawę jak najszybciej zamknąć, a sprawcę wsadzić do więzienia. Miejscowa milicja staje na wysokości zadania i już pierwszego dna śledztwa funkcjonariusze wsadzają podejrzanego. Miesiąc później prokurator odsyła akta sprawy do Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu, by poznańscy milicjanci przyjrzeli się jej bliżej. Porucznik Marcinkowski, zajęty przygotowaniami do papieskiej pielgrzymki, której jednym z punktów będzie spotkanie Ojca świętego z wiernymi w Poznaniu, oddelegowuje do sprawy dwóch swoich podkomendnych: chorążego Teofila Olkiewicza notorycznego pijaka i obiboka, oraz jego młodszego przyjaciela porywczego i niewylewającego za kołnierz podporucznika Mirka Brodziaka. Obaj milicjanci ruszają na miejsce zbrodni, ale szybko okazuje się, że w Grodzisku nikt nie jest zainteresowany, by poznać prawdę...

Śmiertelnie poważna sprawa od Ryszard Ćwirlej możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook) lub słuchać w formie audiobooka (mp3).
Komentarze dotyczące książki:
  • Awatar

    „Śmiertelnie poważna sprawa” jako piąty tom zamyka cykl „Poznańscy milicjanci autorstwa Ryszarda Ćwirleja.
    Tym razem dzielni i wiecznie pijący milicjanci udają się na sesje wyjazdową poza miasto Poznań, gdzie będą tropić groźnego gwałciciela. Szybko udaje się trafić na podejrzanego, który nie wydaje się nim być. Ktoś z wysoko postawionych funkcjonariuszy naciska jednak, aby jak najszybciej zamknąć sprawę. Zatem Brodziak i Olkiewicz będą musieli się dowiedzieć komu tak bardzo zależy na ukręceniu sprawie przysłowiowego łba.
    Lekturze tej powieści, przecież już ostatniej w cyklu, nieustannie towarzyszyło mi uczucie żalu. Przyznam, że kryminał ten jak i cały cykl poświęcony milicjantom ubawił mnie wielokrotnie do łez i przywołał wiele wspomnień z zapominanego po woli okresu PRL-u. Dzięki rewelacyjnemu humorowi i świetnie skonstruowanym wątkom obyczajowym Ryszard Ćwirlej zabrał mnie w barwną podróż do szarych i absurdalnych czasów Polski Ludowej. Do czasów gdzie dzień pracowniczy zaczynało i kończyło się butelką wódki. Przypomniał jednak, że w tych czasach nie brakowało też zwyrodnialców i różnego rodzaju przestępców którzy byli nie mniej brutalni niżeli ci współcześni. Byli także działacze partyjni, którzy niewiele od tych przestępców się różnili.
    Kolejny raz rewelacyjna i doskonała zabawa.

  • Awatar

    Znakomite!!!
    „Śmiertelnie poważna sprawa” jest najlepszą powieścią kryminalną spośród wszystkich dotychczas wydanych książek Ryszarda Ćwirleja. Autor osiągnął mistrzostwo w budowie fabuły kryminalnej, w której intryga nie dość, że trzyma czytelnika w napięciu od pierwszej sceny, to jeszcze w części końcowej książki (nie zdradzając oczywiście treści) robi niezwykły zwrot. Z pewnością ku zaskoczeniu niejednego odbiorcy. W tym tytule Ćwirleja każdy jego główny bohater jest równoprawny w planie powieściowej opowieści. Tak naprawdę, jak sam autor „Śmiertelnie poważnej sprawy” zapowiadał, uczestniczymy początkowo w trzech równoległych śledztwach, a później w dwóch, niezależnych od siebie. I każde jest inne, każde trzyma w napięciu i w każdym możemy sprawdzić się jako śledczy. Atrakcją czytelniczą fabuły prowadzonej przez autora „Mocnego uderzenia” jest dodatkowo możliwość uczestniczenia w sukcesach i błędach obu milicjantach próbujących rozwiązać sprawę, Teofila Olkiewicza i Mirka Brodziaka, a w tle dokładając własne przemyślenia wykrywcze. A to powoduje, że trudno oderwać się od stronic i ich lektury. Tą powieść czyta się jednym tchem. I chwała Ryszardowi Ćwirlejowi za taką niepowtarzalną przygodę czytelniczą, dzięki której w napięciu, ale i z uśmiechem, możemy oderwać się, zapomnieć na jakiś czas o otaczanym tu i teraz.

    „Śmiertelnie poważna sprawa” jest książką znakomitą także językowo. Literacki świat został przedstawiony ze swadą i swobodą. O umiejętności zachowania i ożywienia gwary poznańskiej, jaka posiadł Ćwirlej, już pisano wcześniej. I tym razem autor nie zawodzi. Wiele jest takich językowych perełek, takich swojskich dla Wielkopolan, a jednocześnie tak „egzotycznie” ciekawych dla czytelników – mieszkańców innych części kraju. Ale literackie danie Ćwirleja jest bogatsze. Choćby wzbogacone o sytuacyjny humor, który dla czytelników w wieku od lat czterdziestu i wyżej jest przypomnieniem, udanym ożywieniem rzeczywistości PRL-u. A w tym Ryszard Ćwirlej jest mistrzem. Niesamowicie wiernie i atrakcyjnie literacko oddał ducha roku 1983. Poprzez swoje stałe postacie milicjantów i kryminalistów, ale także postacie aparatczyków partyjnych, mieszkańców prowincji grodziskiej, zaprezentował ówczesny obraz społeczeństwa. Jeśli dołożymy do tego wyczuwalnego ducha wizyty papieskiej, powracającego z mroków interwencji głosu solidarności oraz opary PRL-owskiego absurdu dnia codziennego, to mamy obraz kompletny. Mam wrażenie, czytając kolejną powieść Ćwirleja, że młodym ludziom, celem podjęcia próby odpowiedzi na pytanie: czym była rzeczywistość tamtych czasów, zamiast podręczników historii współczesnej, należy polecać książki autora „Śmiertelnie poważnej sprawy”.

    Ryszard Ćwirlej nie jest jednocześnie apologetą PRL-u. Przede wszystkim można śmiało nazwać go kronikarzem tamtej epoki we wszystkich wymiarach przedstawianej rzeczywistości. Rysuje ją taką jaka była, choć przeważa uśmiech, to niejednokrotnie pojawia się także ironia, gorzkie spojrzenie absurdu, ale i też trwoga czasów. Tak trafne ujęcie, powtórzę, że podane czytelnikom lekko, bezstresowo, nie jest wolne od refleksji. Choć co ważne, autor „Trzynastego dnia tygodnia” nie narzuca swoich poglądów ani swojej oceny. Zło jest złem, codzienność tamtych czasów jest codziennością, a wartości zachowują swoją wartość, niezależnie właśnie od absurdu i zakłamania czasów. Wątek SB-ecki, już przecież obecny we wcześniejszych powieściach, poprowadzony został umiejętnie i zupełnie świadomie. Z jednej strony jest znakomitym wyjściem do kolejnych powieści Ćwirleja, w których chronologicznie będzie przedstawiał losy swoich bohaterów. Z drugiej strony zaś wątek ten, kto wie czy nie po raz pierwszy we współczesnej powieści, odarty jest z niepotrzebnych spiskowych teorii, naleciałości politycznych konfliktów lat 90-tych i nawet ciągle aktualnych. A jest w nim i realność, i gdzieś w tle złowrogość. A na planie pierwszym tak różni milicjanci, niedoskonali, z przywarami i pozytywnymi cechami. Powoduje to, że z niecierpliwością większość z nas oczekiwać będzie na kolejne tytułu autora „Śmiertelnie poważnej sprawy”.

Warto zerknąć