
Nowy wspaniały świat
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
20.00 złpremium: 12.90 zł Lub 12.90 zł | |||
14.97 zł | |||
16.13 zł Lub 14.52 zł | |||
Lub 15.48 zł | 17.20 zł|||
13.98 zł | |||
13.98 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (10) |
Jedna z najsłynniejszych książek współczesnej literatury! Przerażająca wizja świata, w którym nie ma miejsca na emocje, indywidualność i wolną wolę. Wstrząsająca opowieść SF czy wielkie proroctwo?
W 2541 r. – czyli w 632 r. nowej ery Forda – obywatele Republiki Świata przychodzą na świat w wyniku sztucznego zapłodnienia i klonowania. Od niemowlęctwa poddawani są wszechstronnemu psychologicznemu i biologicznemu warunkowaniu po to, by w wieku dojrzałym stać się cząstkami kastowej społeczności, złożonej z pozbawionych wyższych uczuć ludzkich automatów. Czy ten „wspaniały świat”, w którym dominuje seks, prymitywne rozrywki, narkotyk soma, jest tylko zrodzoną w wyobraźni pisarza fantasmagorią?
Powieść Aldousa Huxleya to jedna z najsłynniejszych antyutopii w literaturze XX w. Przedstawiona w książce wizja przyszłego społeczeństwa, które osiągnęło stan całkowitego zorganizowania i zrealizowało ideał powszechnej szczęśliwości, jest przerażająca. I wcale nie chodzi o nadmierny ład i porządek...
Aldous Huxley urodził się w 1894 roku w angielskim mieście Godalming. Studiował medycynę i filozofię na Oksfordzie. Wiele podróżował, mieszkał między innymi we Włoszech i we Francji, aby ostatecznie osiąść w Kalifornii. Zmarł w 1963 roku w Los Angeles. Nowy wspaniały świat to jego sztandarowa powieść, którą po raz pierwszy wydano w 1932 roku.
Rok 2541, 632 rok tzw. ery Forda. Świat uległ całkowitej zmianie. Obywatele tzw. Republiki Świata powstają poprzez sztuczne zapłodnienie i klonowanie, a od niemowlęcia poddaje się ich specjalnemu warunkowaniu. W ten sposób powstaje społeczeństwo idealne, podzielone na kasty, z których każda stworzona jest do określonych z góry zadań. Nowy świat uznaje tylko przyjemności i rozrywkę, a wszelkie niepokoje uśmierza się narkotykiem zwanym somą. Liczy się radość, zadowolenie z życia i wieczna młodość. Na pierwszy rzut oka wszystko jest w jak najlepszym porządku. Ale czy na pewno?
Nowy wspaniały świat to już klasyka. Obok Orwellowskiego Roku 1984 jest to najbardziej znana antyutopia. Omawiając jedną, nie sposób nie pomyśleć o drugiej. Należy jednak mieć na uwadze pewne różnice między tymi dwiema wizjami przyszłości. Przede wszystkim Nowy wspaniały świat przedstawia świat bardzo uprzemysłowiony, taki, w który medycyna oraz technologia rozwinęły się na ogromną skalę, połączyły swe siły i pozwoliły stworzyć człowieka – w dosłownym tego słowa znaczeniu. Człowiek nie powstaje już w efekcie miłości dwojga ludzi, ale poprzez wykorzystanie sztucznego zapładniania i klonowania – ludzi produkuje się na skalę masową. Następnym etapem w procesie tworzenia jest warunkowanie – w sensie biologicznym i psychologicznym. W ten sposób w ludziach wykształca się różne cechy. Wizja przedstawiona przez Huxleya wydaje się przerażająca, ale dla obywateli Republiki Świata jest to coś zupełnie normalnego. Nie znają oni czegoś takiego jak rodzicielstwo, miłość, rodzina, nie tworzą długotrwałych związków, żyją zasadą, że każdy należy do każdego. Starość nie jest tu mile widziana, dlatego ludzie niemalże do dnia śmierci wyglądają wciąż na około trzydziestolatków. Zakazane są tu jakiekolwiek idee, poglądy, religie – liczy się tylko to, co nowe i świeże. Pozycję Boga przejął tu Ford – doskonale nam znany założyciel Ford Motor Company, symbolizujący w owym świecie postęp przemysłowy.
Jest to jednak antyutopia, a więc musi zdarzyć się coś, co przełamię tę iluzję. Pojawienie się Johna jest rysą na dotąd idealnym obrazku, ponieważ to człowiek zamieszkujący tak zwany Rezerwat – miejsce położone na obrzeżach Republiki Świata, w którym ludzie żyją tak, jak wcześniej. Jak my teraz. To enklawa naszego świata, naszej rzeczywistości, starego ładu, który został uznany za nienormalny i odpychający. Dopiero zderzenie starego świata z nowym pokazuje, że nie jest tak wspaniale, jak miało być – że nie o takie szczęście ludziom chodziło. Ponieważ, owszem, udało im się zniszczyć wszelkie niedogodności, niebezpieczeństwa, rzeczy wywołujące negatywne emocje, mają więc teoretycznie to, czego pragnęli. A mimo tego, jak pokazuje John, nadal nie są prawdziwie szczęśliwi.
Wizja Huxleya jest na pewno genialna i nie mogę o niej powiedzieć złego słowa. To, co autor wymyślił, świat, który wykreował, z pozoru wydaje się być nierealne. Jednak nie trzeba się długo zastanawiać, aby zobaczyć, że powoli, bo powoli, ale jednak zbliżamy się do właśnie takiej rzeczywistości – bez wartości, bez więzi międzyludzkich, ze sztucznym, plastikowym szczęściem, wspomaganym używkami, z pragnieniem wiecznej młodości. Muszę jednak niestety przyznać, że Nowy wspaniały świat zawiódł mnie w sensie samej książki.
Przede wszystkim nie spodobali mi się bohaterowie. Wydają się nijacy, mało realistyczni i po prostu nudni. Jest ich tutaj całkiem sporo, ale tak naprawdę oprócz Johna nie zapadł mi w pamięć chyba żaden inny. Z jednej strony miałoby to uzasadnienie w tym, że obywatele Republiki Świata właśnie tacy są – tacy sami, mało charakterystyczni, niezbyt interesujący. Z drugiej – papierowi bohaterowie to największa krzywda, jaką można zrobić książce. Niezależnie od tematyki i sytuacji, w jakiej się znajdują. Poza tym zabrakło mi w tej powieści emocji. Czytałam ją raczej z obojętnością, choć być może wzięło się to raczej z braku przywiązania do bohaterów. A może też z tego, że na samym początku pada wiele trudnych pojęć, wiele nowych nazw, wiele liczb – i naprawdę trudno odnaleźć się w takiej nowej rzeczywistości, trudno wszystko to zapamiętać od razu. Zabrakło mi tu spokojnego wprowadzenia, nie dostałam szansy na „wbicie się” w ten świat – po prostu zostałam rzucona w sam jego środek.
Mam więc z tą książką duży problem. Uważam, że jako wizjoner Huxley spisał się znakomicie, jestem jednak zawiedziona nim jako pisarzem. Jako książka Nowy wspaniały świat jest dla mnie słaby, jako wizja przyszłości – świetny. Nie da się ukryć, że zdecydowanie wolę Orwella z jego Rokiem 1984, chociaż im dłużej myślę o tych dwóch powieściach, tym coraz bardziej przekonuję się, że to jednak wizja Huxleya przemawia do mnie bardziej i wydaje mi się o wiele możliwsza. To jest jednak moje zdanie. Zachęcam Was do sięgnięcia po Huxleya i wyrobienia sobie własnej opinii, bo mimo wszelkich moich zastrzeżeń, naprawdę warto.
Ocena: 4/6
-
Marek • 19/07/2020 -
Kamil • 17/04/2016 -
Marta • 02/11/2014 -
Paweł • 26/06/2014 -
Małgorzata • 25/06/2014
Wizja jaką przedstawia Huxley, to społeczeństwo przyszłości, które osiągnęło stan całkowitego zorganizowania i zrealizowało ideał powszechnej szczęśliwości. Nie ma w nim mowy o żadnej przypadkowości i nic nie pozostaje poza kontrolą. Wszystko jest dokładnie wyliczone i opracowane. Autor zabiera nas w swojej książce aż do roku 2541 (czyli w 632 roku nowej „ery Forda”). Ludzie nie rodzą się a raczej powstają... w rezultacie sztucznego zapłodnienia, klonowania i ciąży w sztucznych łożyskach. Już na tym etapie płód poddaje są warunkowaniu - niższym klasom zostaje wstrzyknięty np. alkohol, aby byli karłowaci i niedorozwinięci, czy też uczy się odporności na chemikalia. Także później tuż po narodzinach, dzieci są poddawane dalszemu warunkowaniu - stają się w efekcie takimi automatami, które robią co do nich należy, nie myśląc o wyższych uczuciach. Znają jedynie pracę i rozrywkę - są nią sporty, ale i używki w postaci narkotyku somy, który odpręża i relaksuje, a także seks.
Bardzo duże wrażenie robi data powstania dzieła, które rzecz biorąc jest wciąż aktualne i nie przedstawia wizji wcale tak mało realnej. W trakcie lektury poznajemy coraz to nowe informacje na temat funkcjonowania społeczeństwa - o warunkowaniu, rozrywkach, codziennej pracy każdej z klas. To wszystko sprawia, że jest to wizja nadzwyczaj przerażająca... W ten sposób autor chciał przestrzec ludzi przed utopią, w której najważniejsza byłaby powszechna szczęśliwość a rozrywki zostały sprowadzone do tych najniższych...
Nowy wspaniały świat to nie tylko pewnego rodzaju przestroga, ale również książka zmuszająca czytelnika do zastanowienia się. Tematów do rozmyślań po przeczytaniu dzieła Huxleya zapewniam, że nie zabraknie. Przez to książka nie jest łatwą lekturą i jej czytanie wymaga skupienia i często chwili zadumy nad nadym problemem. Pytania jakie pozostają po jej przeczytaniu to na przykład: Czy w świecie pozbawiony smutku, chorób jest miejsce na Boga? Jak odnieść się do społeczeństwa, które jest warunkowane od chwili poczęcia w probówce? Jak moralnie ocenić takie warunkowanie?
Nowy wspaniały świat jest to dzieło niezwykłe, które oszałamia czytelnika wizją w niej przedstawioną. Nie sposób przejść obojętnie koło tej książki, która zapada w pamięć i pozostawia na dłuższy czas pytania, na które sami musimy znaleźć odpowiedzi. Jest więc to książka, którą na pewno warto znać i przeczytać - chociaż raz. Polecam!
Ocena: 5/6