
Dramaty: Złodziej, Klucznik, Drzewo, Requiem dla gospodyni
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
Literatura / Literatura piękna
47.90 zł | ||
55.99 zł | ||
55.99 zł Lub 50.39 zł | ||
43.11 zł | ||
50.50 zł |
Uczta dla wielbicieli literatury z wysokiej półki – wszystkie dramaty Wiesława Myśliwskiego w jednym ebooku! Każda powieść niekwestionowanego Mistrza polskiej prozy to wydarzenie. Jego dramaty pozostają jednak w cieniu. A są to teksty, które przenika charakterystyczna dla Myśliwskiego uniwersalna i głęboka mądrość. W tych opowieściach powracają ważne dla autora tematy: odpowiedzialności człowieka za zło, spotkania nowego świata ze starym, nieuchronności historii, kresu kultury chłopskiej i jego konsekwencji.
Co zrobić z rabusiem, który w czasie wojny kradnie kartofle z pola?
Jak przekonać starego chłopa, by pozwolił ściąć drzewo, które od zawsze rosło przed jego domem?
Czy zamiana ról między hrabią a klucznikiem jest w ogóle możliwa?
Dlaczego nikt nie pojawia się na stypie mimo suto zastawionego stołu?
Złodziej, Klucznik, Drzewo i Requiem dla gospodyni do tej pory rozproszone, po raz pierwszy zostały wydane w jednym tomie. Specjalnie na potrzeby niniejszego wydania Autor jeszcze raz przejrzał wszystkie teksty, wprowadzając poprawki, skracając lub dopisując, a w dwóch przypadkach – nawet zmieniając zakończenia. Dzięki temu czytelnik ma możliwość odkryć nowe literackie oblicze Wiesława Myśliwskiego.
„Wiele się mówi w tych dramatach, ale nigdy nie dopowiada się najważniejszego, gdyż najważniejszego być może nie można wypowiedzieć.
Ale co jest najważniejsze?
Powiedziałbym: strata nie do wyrównania, a może nawet więcej – pustka nie do zapełnienia. Tę stratę odczuwają bohaterowie tych dramatów, tę pustkę zagadują i rozpaczliwie, mozolnie zapełniają.
Gdybym powiedział, że dramaty Myśliwskiego rozgrywają się we wnętrzach bohaterów i że wywodzą się z romantycznej i neoromantycznej tradycji teatralnej, wypowiedziałbym prawdę niepełną.
Tak, poprzez słowa i działania odczuwamy dramat wewnętrzny osób obecnych na scenie, ale ten dramat jest konsekwencją czegoś innego – tragedii, która rozegrała się wcześniej. Obecność jest w tych dramatach równie ważna jak nieobecność, wyrażalność jest równie ważna jak niewyrażalność”. – Tomasz Bocheński, fragment posłowia ebooka „Dramaty: Złodziej, Klucznik, Drzewo, Requiem dla gospodyni”
O e-booku Dramaty: Złodziej, Klucznik, Drzewo, Requiem dla gospodyni blogerzy napisali:
Zaskakująco dobrze mi się te dramaty czytało. Do powieści Myśliwskiego mam stosunek ambiwalentny — doceniam, ale nie czuję do końca. Doceniam wielkość pisarza, ale mnie nie porywa. Dramat to forma krótsza, bardziej zwięzła, a jednocześnie intensywna, gdy wznosi się na wyżyny. Te cztery teksty Myśliwskiego wywarły na mnie wrażenie ogromne. - Literatura sautée - Piotr Kopka
Dramaty: Złodziej, Klucznik, Drzewo, Requiem dla gospodyni od Wiesław Myśliwski możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook).
Jest ich cztery. Złodziej najwcześniejszy, ciężki jak chłopska dola, przygnębiający — chłopi podczas wojny czuwają przy złodzieju kartofli i nie mają pomysłu, co z nim zrobić, a wokół Niemcy wieszają pod byle pretekstem. Klucznik tylko trochę lżejszy, ale wciąż brzmi echo wojny, cały stary ład się rozpadł, rewolucja ustala nowy ład, ciężar gatunkowy odczuwalny. Ale co się dzieje w dwóch kolejnych, to jest naprawdę poezja.
Drzewo pochodzi z okresu Kamienia na kamieniu, więc wciąż lekko nie jest. Stary gospodarz siada wysoko na gałęzi drzewa, co je chcą wyciąć, bo budują drogę, zawiesza sobie stryczek na szyi i nie chce zejść. Wieszać się właściwie też nie chce, tylko tego drzewa nie odpuści. I przychodzi cała galeria postaci — robotnicy, inżynier, dyrektor, sąsiedzi, nawet jedna prostytutka, która przyjechała z pracy w Rzymie, rodzina, szpicel z II wojny światowej, ktoś rozstrzelany za ukrywanie Żydów po donosie szpicla… Gadają, gadają, niektórzy pieprzą trzy po trzy w partyjnej nowomowie, inni filozofują, w końcu nie do końca wiadomo, kto jest żywy, a kto umarły, kto ma w sobie jakąś mądrość (np. szpicel okazuje się dość bogaty w metafizykę), a kto jest zwykłym durniem. Wszystko tonie w melancholii, ale też są momenty, w których humor językowy rozbraja. Trochę Dziady, trochę Witkac, może Mrożek. Najlepsze punkty odniesienia w polskim dramacie. I to Drzewo również wybitne.
I na koniec Requiem dla gospodyni, z okresu Traktatu o łuskaniu fasoli, też metafizyczne i funeralne, ale też z elementami farsowymi — a to jedna z córek zmarłej chodzi nieubrana, a to nagle jej przygłupi mąż wpada co chwilę, żeby ją przelecieć, bo mu ciągle mało. Seks i metafizyka, zaświaty i rubaszny śmiech, sacrum i profanum. Pięknie się to wszystko łączy. Jest w tych dramatach tak rozbudowana wielopoziomowość, na jaką stać tylko mistrza. A Myśliwski do niekwestionowanych mistrzów należy.
Zaskakująco dobrze mi się te dramaty czytało. Do powieści Myśliwskiego mam stosunek ambiwalentny — doceniam, ale nie czuję do końca. Doceniam wielkość pisarza, ale mnie nie porywa. Dramat to forma krótsza, bardziej zwięzła, a jednocześnie intensywna, gdy wznosi się na wyżyny. Te cztery teksty Myśliwskiego wywarły na mnie wrażenie ogromne.
Ocena: 5+/6 czytaj więcej