
Klub czytelniczy dla samotnych serc
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
39.90 złpremium: 25.74 zł Lub 25.74 zł | |||
34.32 zł Lub 30.89 zł | |||
35.00 zł | |||
36.47 zł | |||
36.90 zł | |||
24.67 zł | |||
34.32 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (7) |
Ciepła, wzruszająca i podnosząca na duchu powieść o sile tkwiącej w książkach. Śledząc losy bohaterów ebooka „Klub czytelniczy dla samotnych serc”, przekonamy się, że nigdy nie jest za późno na to, by zacząć czytać, kochać i marzyć.
Ciepła, wzruszająca i podnosząca na duchu powieść o sile tkwiącej w książkach.
Wdowiec Mukesh prowadzi spokojne życie w londyńskiej dzielnicy Ealing. Nie jest mu łatwo po stracie żony. Czuje się stary i samotny. Bardzo zależy mu na nawiązaniu relacji z wnuczką, która miała dużo lepszy kontakt z babcią – obie łączyła miłość do książek.
Aleisha spędza lato, pracując w lokalnej bibliotece. Pewnego dnia w jednej z książek odkrywa tajemniczy liścik. To lista powieści opatrzona dopiskiem „Przeczytaj w razie potrzeby”. Zaintrygowana postanawia, że przeczyta je wszystkie. Po kolei. Opisane w nich historie przenoszą ją w niezwykłe światy – z dala od rzeczywistości i codziennych problemów.
Kiedy do biblioteki trafia Mukesh, mający nadzieję, że książki pomogą mu nawiązać kontakt z wnuczką, Aleisha przekazuje mu znalezioną listę. Chciałaby, żeby pomogła mu w tym, z czym Mukesh się zmaga.
Powoli lista zaczyna spełniać swoje zadanie. Bo nigdy nie jest za późno, żeby zacząć czytać, kochać i marzyć.
O e-booku Klub czytelniczy dla samotnych serc blogerzy napisali:
Jestem zachwycona i wstrząśnięta zarazem! To nie jest historia dwóch fabularnie zagubionych dusz, to nadzieja każdego bezradnego serca – opowieść w każdym detalu piękna, uderzająca i nieprzeciętna, jakby żywcem spisana z gestów ludzkiej samotności. - Mozaika Literacka - Miłka Kołakowska
Tu czytelnik oczarowany zdaje się być wielokrotnie, podziwiając nie tylko urzekającą stylistykę, ale przede wszystkim pokłosie fabularnego wnętrza. To pozornie scenariusz dwóch struchlałych samotności, a jednak uniwersalny portret ludzkiej bezradności – obraz epizodycznie pochmurny i promienny zarazem, momentami boleśnie rozdzierający duszę i podtrzymujący na duchu, nierzadko stymulujący do otwarcia się na własne dobro. Zainspirowana więzią z własnym dziadkiem autorka, intencjonalnie angażuje tu swoiste w swych słabościach charaktery: Mukesha, zanurzonego w niechcianej starości i boleśnie piętrzącej się tęsknocie za zmarłą żoną, oraz pracującą w lokalnej bibliotece Aleishę, nieco przygaszoną i wręcz antypatyczną w początkowych scenach, z biegiem zdarzeń otwierającą się nie tylko na własne emocje, ale też na potrzeby drugiego człowieka. W szczególności na nieporadność wspomnianego wdowca. Chociaż kreacje optycznie dzieli wyraźna przepaść, nieoczekiwanie stają się powiernikami swoich słów, zbliżają do siebie własne kruche samotności, wspierają się w chwilach najtrudniejszych, tych przeszywających, smutnych i wyraźnie traumatycznych – dzięki wspólnie odkrywanym książkom, budują fundament nieoczywistej przyjaźni. Kultowe powieści stają się tu unikalnym bodźcem życia – impulsem do konstruktywnego działania. Nie rozwiązują oczywiście realnych problemów, ale przenikają wyobraźnię i budzą chęć do dalszej egzystencji, do niesienia naturalnej pomocy, do wyjścia ze strefy komfortu, do przywołania bliskich relacji z córkami i ukochaną wnuczką, wreszcie do zdefiniowania najpiękniejszego z uczuć. Miłość pojawia się tu znienacka i można rzec niemal filmowo, lecz deklaruje się raczej nieśpiesznie, fragmentarycznie nieśmiało i wręcz zabawnie, ukradkiem spisując aforyzmy własnego przeznaczenia.
Jestem zachwycona i wstrząśnięta zarazem! To nie jest historia dwóch fabularnie zagubionych dusz, to nadzieja każdego bezradnego serca – opowieść w każdym detalu piękna, uderzająca i nieprzeciętna, jakby żywcem spisana z gestów ludzkiej samotności. Sara Nisha Adams intencjonalnie wdziera się w kontrasty codziennego życia, przenika wyobraźnię i słowa starannie dobranych powieści – to w ich uczuciowo inspirujących treściach, zakorzenia głód refleksyjnego jutra. To uniwersalna droga do definiowania siebie w żniwie brzemiennie panoszącej się straty – lekcja fragmentami smutna i nieoczywista, ale też budująca i dająca potrzebną nadzieję. W każdej scenie fascynująca.
Ocena: 5+/6 czytaj więcej