
Najgorszy dom
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
26.70 zł Lub 24.03 zł | |||
-23% 26.90 zł | |||
34.99 zł | |||
34.99 zł Lub 31.49 zł | |||
-20% 27.90 zł | |||
27.99 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (2) |
Prywatna detektyw Łucja Buchta jedzie do rodzinnego Namysłowa, żeby pomóc w poszukiwaniach zaginionej siostry. Nastolatka znikała już wcześniej, dlatego policja nie traktuje sprawy z należytą powagą. Łucja od początku wyczuwa, że nie wszyscy są z nią szczerzy, i szybko nabiera pewności, że tym razem wydarzyło się coś złego.
Przeciwnikiem Łucji w dotarciu do prawdy staną się jej trudny charakter i problemy w relacjach międzyludzkich. Jednak przede wszystkim będzie musiała zmierzyć się z panicznym lękiem, który wywołuje u niej sama myśl o powrocie do rodzinnego domu. Ale chociaż strach będzie jej głównym doradcą, zrobi wszystko, żeby odkryć, co tak naprawdę przydarzyło się Karolinie.
O e-booku Najgorszy dom blogerzy napisali:
Najgorszy dom jest językowo lekki, dlatego czyta się go jednym tchem, ale emocjonalnie – ciężki do bólu ze względu na rozmiar krzywd, jakie mają w nim miejsce. Poświęćcie mu sto procent uwagi, a potem rozejrzyjcie się wokół. I nigdy nie bądźcie obojętni! - Kasia Sosnowicz - SieCzyta
Najgorszy dom Magdaleny Majcher nie tylko mnie wciągnął, ale również przemielił i wypluł - Bibliotecznie - Katarzyna Chojnacka-Musiał
Najgorszy dom od Magdalena Majcher możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook) lub słuchać w formie audiobooka (mp3).Dom powinien być synonimem ciepła, bezpieczeństwa i miłości. Nie każdy jednak taki właśnie jest. I nie każda mama kocha swoje dziecko, chociaż to w ogóle nie powinno podlegać dyskusji. Miłość rodzicielska jest przecież bezwarunkowa. Okazuje się, że również nie każda.
Łucja Buchta to młoda i dość ekscentryczna prywatna detektyw z jeszcze niewielkim doświadczeniem, która dosłownie chwilę po uzyskaniu pełnoletności została rzucona na głęboką wodę. Wydarzyło się bowiem coś, co sprawiło, że własna matka wyrzuciła ją z domu i zapomniała o jej istnieniu. Przerażona dziewczyna wyruszyła z plecakiem na podbój stolicy i powoli stanęła na nogi, ale wszystko, co osiągnęła, zawdzięczała wyłącznie sobie. Rodzina pojawiała się wyłącznie w jej wspomnieniach, do czasu, aż pewnego dnia otrzymała wiadomość o zaginięciu młodszej siostry, Karoliny. Natychmiast wyruszyła do rodzinnego Namysłowa, jednak osiem lat nieobecności wywarło duży wpływ na jej relacjach nie tylko z rodziną, ale także z dawnymi znajomymi. Okazało się również, że właściwie nie zna własnej siostry, którą zachowała w pamięci jako małą dziewczynkę, tymczasem Karolina to już siedemnastoletnia młoda kobieta. Co stało się z Karoliną? Dlaczego zniknęła? Czy Łucji uda się odnaleźć siostrę całą i zdrową?
Postać Łucji jest świetnie skonstruowana. Jest to młoda kobieta z trudną przeszłością, pełna sprzeczności, wewnętrznego gniewu i dystansu do wszystkich wokół. Nie chce okazywać słabości, chociaż tylko ona wie, ile ją to kosztuje wysiłku. Winne są wydarzenia z przeszłości, które zmieniły jej życie w koszmar. Koszmar obaw i lęków wszelakich, wstydu, upokorzenia i samotności. I jak tu normalnie funkcjonować, kiedy pragnie się tej bezwarunkowej matczynej miłości, a dostaje się chłód i nienawiść? W takim rozdarciu właśnie żyje Łucja. I w zawieszeniu, chociaż robi wszystko, aby osiągnąć względną równowagę.
Magdalena Majcher rewelacyjnie opisuje trudne tematy. Z wyczuciem, delikatnością, ale równocześnie budując napięcie bez owijania w bawełnę i bez zbędnego patosu. To niesamowite, jaka lekka była ta narracja, choć powieść zawiera wątki związane z molestowaniem, odtrąceniem, samotnością i krzywdą. Jest straszna tajemnica z przeszłości, są trudne do zrozumienia emocje i reakcje głównej bohaterki, no po prostu wszystko to, co koniecznie musi się znaleźć w dobrej historii. I tutaj tak się właśnie stało, co mnie w ogóle nie dziwi w przypadku tej autorki. Poproszę więcej.
Ocena: 6/6 czytaj więcej
Łucja Buchta pracuje jako prywatny detektyw. Choć nie narzeka na zlecenia, marzy o spektakularnym śledztwie, w którym wszyscy docenią jej zasługi. Nieoczekiwanie przekorny los stawia ją przed bardzo trudnym wyzwaniem – dochodzeniem w sprawie zaginięcia jej siostry. Sytuacji nie ułatwia fakt, że dziewczyny od lat nie miały ze sobą kontaktu, a Łucja – po dramatycznych wydarzeniach w domu rodzinnym – spaliła za sobą wszystkie mosty. Droga do prawdy okaże się pełna rozczarowań i przerażających odkryć.
Nie ukrywam, że ostatnio Magdalena Majcher najbardziej podoba mi się w wydaniu kryminalnym. Jej poprzednie powieści z serii true crime – Mocna więź oraz Małe zbrodnie – wciąż nie pozwalają mi o sobie zapomnieć. Tak samo będzie z Najgorszym domem. Choć ta akurat opowieść nie została oparta na żadnej konkretnej prawdziwej historii, w sposób niezwykle wiarygodny obnaża prawdę o człowieku jako istocie tak bardzo skupionej na własnym poczuciu szczęścia i utrzymywaniu pozorów, że aż całkowicie obojętnej na krzywdę najbliższych.
To, co dzieje się w rodzinnym domu Łucji, a o czym dowiadujemy się z jej wspomnień, jest przerażające nie tylko ze względu na sam charakter popełnianych czynów, lecz przede wszystkim konsekwencje, jakie pociągają one za sobą. Każda ofiara wie bowiem, że: Blizny nosi się w sercu do końca życia. Są one tym bardziej grube i niepozwalające normalnie funkcjonować w społeczeństwie, im mniej wsparcia i poczucia bezpieczeństwa dostaniemy od tych, którzy są nam je winni.
Stworzona przez Majcher rodzina Buchtów jest dysfunkcyjna na wielu poziomach. Odbije się to oczywiście na Łucji i jej nastoletniej siostrze i zaowocuje wyborami, które sukcesywnie będą je coraz bardziej ranić. Skrzywdzone przez drugiego człowieka, zagubione i potwornie samotne będą dźwigać brzemię ofiary z poczuciem, że są niewiele warte i że na nikogo nie mogą liczyć. Same zatem spróbują poradzić sobie z traumą, co niestety sprawi, że obie – choć każda inaczej – wpadną w kolejną życiową pułapkę.
Majcher w poruszający sposób pokazuje, że zło może nadejść z najmniej spodziewanej strony, co gorsza zaś, na świecie nie ma sprawiedliwości. I nie będzie jej, dopóki to ofiarom właśnie będziemy przypisywać część winy. Usprawiedliwianie przestępstwa jest obrzydliwe i nieludzkie, bez względu na to, jak bliskie relacje łączą nas z oprawcą. Koniec i kropka! Wpędzanie ofiar w poczucie winy z podwójną mocą odbiera im godność i może być tragiczne w skutkach.
Najgorszy dom jest językowo lekki, dlatego czyta się go jednym tchem, ale emocjonalnie – ciężki do bólu ze względu na rozmiar krzywd, jakie mają w nim miejsce. Poświęćcie mu sto procent uwagi, a potem rozejrzyjcie się wokół. I nigdy nie bądźcie obojętni!
Ocena: 5/6 czytaj więcej
Główną bohaterką jest Łucja, która od ośmiu lat nie przyjeżdżała do rodzinnej miejscowości — Namysłowa. Nie myślała nawet, że kiedykolwiek będzie musiała tam wracać. W końcu uporała się ze swoją przeszłością, jakoś ułożyła sobie życie w Warszawie. Jednak informacja o zaginięciu młodszej siostry Karoliny nie pozostawiła jej wyboru. Postanawia przyjrzeć się sprawie zaginięcia. Pracując jako prywatny detektyw Łucja doskonale zdaje sobie sprawę jak ważne są pierwsze godziny od zaginięcia. Bohaterka stawia sobie za cel, że dowie się, gdzie znajduje się Karolina.
Rodzina Łucji i Karoliny skrywa bolesną przeszłość. Gdy bohaterka przyjeżdża do Namysłowa zatrzymuje się u ciotki. Łucja nie chce widzieć się z matką. Skupia się tylko na poszukiwaniach, odpychając tym samym obrazy z przeszłości. One tylko czekały na taki moment. Dodatkowo to, czego dziewczyna się dowiaduje o siostrze wprawia ją w niemałe zaskoczenie.
Magdalena Majcher napisała książkę, która wnikliwie opisuje uczucia i rozterki, z jakimi musiała mierzyć się Łucja. To niezrozumienie ze strony matki, która nigdy nie uwierzyła w jej krzywdę. Ciotka, która mimo pracy z ludźmi z zaburzeniami psychicznymi nie brała jej słów na poważnie. Sprawiają, że odczuwanie traum Łucji jest jeszcze bardziej dotkliwe. Trauma, której doświadczyła była tak silna, że rzutowała na jej obecnym życiu.
Najgorszy dom to książka, która z pewnością zaskoczy czytelnika. Samo zakończenie wprawiło mnie w osłupienie, gdyż nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. Magdalena Majcher ma niewątpliwie talent do przedstawiania trudnych tematów, a jednocześnie co warto podkreślić — daje czytelnikowi chwilę na zastanowienie i refleksję. Powieść podkreśla jak ważne jest, by słuchać czasem niemego krzyku. Nie każdy bowiem ma w sobie siłę, aby prosić o pomoc zwłaszcza gdy chodzi o tak delikatną sprawę, jakiej doświadczyła Łucja. Polecam!
Ocena: 6/6 czytaj więcej