
Królowa Dzikusów
ebook: pdf, mobi (kindle), epub (ipad)
35.33 złpremium: 22.79 zł Lub 22.79 zł | |||
31.00 zł | |||
Lub 29.06 zł | 32.29 zł|||
37.99 zł | |||
25.00 zł | |||
28.68 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (4) |
KONTYNUACJA KSIĄŻEK "GWIAZDA PÓŁNOCY, GWIAZDA POŁUDNIA" ORAZ "PAN KAMIENIA WSCHODU"
Skostniała tradycja Królestwa Żeglarzy czy nowoczesność Cesarstwa Słońca? Już wiadomo. Krwawa wojna dobiega końca i armia pod dowództwem Iana Lancastera miażdży wszystko, co napotka na swojej drodze. Ostatnim celem jest zaniedbana, dzika prowincja Północy, broniona przez Armię Cieni. Zdawałoby się, że żołnierze Cesarstwa połkną ją na śniadanie. Ta jednak nie daje za wygraną i broni się ostatkiem sił, wciąż nie pozwalając ostatecznie przechylić szali zwycięstwa na korzyść perfekcyjnie wyszkolonej armii.
Mimo że Północ strategicznie nie jest ważna, dla dowódcy i przyszłego cesarza znaczy najwięcej. W końcu na czele dzikusów, jak ich pogardliwie nazywa, stoi jego była kochanka - Aline - wygnana córka największego wroga, obecnie obiekt zaciekłej nienawiści. Konfrontacja jest nieunikniona. Pierwszy raz w historii Kontynentu Zachodniego wychowanka ultrakonserwatywnego Królestwa, kobieta, która w swoim kraju nic nie znaczy, pełni rolę przywódczyni. Dlatego dźwiga na barkach odpowiedzialność nie tylko za losy Północy, lecz także za ludzi, którzy walczą o zmianę. Ruch Czarnej Róży rozrasta się, ale jest podatny na dezinformację. Wszak propaganda to potężna i skuteczna broń.
Królowa Północy, Czarna Róża, legenda za życia - czy Aline ma dość siły, żeby sprostać pokładanym w niej nadziejom? Czy Michel, jej mąż, stanie u boku dziewczyny w każdej sytuacji? I co wyniknie ze spotkania byłych kochanków, zważywszy na to, że w mrocznych podziemiach Aline skrywa coś, czego Ian się nie spodziewa?
O e-booku Królowa dzikusów blogerzy napisali:
Królowa dzikusów to prawdziwy majstersztyk. I to bardzo dobrze świadczy o twórczym warsztacie Joanny Lampki – z książki na książkę rozwija się, zachwycając czytelnicze zmysły. - Tomasz Kosik - Czyt-NIK
bardzo odpowiada mi język, jakim do kreślenia swojej historii posługuje się Autorka. Jest żywiołowy, energetyczny, gdy trzeba bywa podniosły lub niewybredny. Gdy trzeba wzbudza uśmiech, czułość, dreszcz strachu albo wściekłość. Dzięki temu widzę, czuję i utożsamiam się z bohaterami. Królowa dzikusów to znakomita, ale i mądra rozrywka. - Joanna Onysk - CzytAśka
Nie znajduję minusów w tej książce. To absolutnie najlepsza część opowieści o Aline. - Martyna Pokrzywa - Zaczytana Majka
Królowa Dzikusów od Joanna Lampka możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook).Powieść zabiera przecież Czytelnika w podróż na daleką, nieprzyjazną Północ. Według opracowań cywilizowanego świata – zacofaną, skażoną i praktycznie bezludną. Jakim więc cudem dzikusy wraz ze swoją królową są w stanie oprzeć się świetnie wyszkolonej armii? Jakim cudem kobieta stanęła na czele prowincji najbardziej konserwatywnego państwa na Kontynencie Zachodnim? Czy ruch Czarnej Róży zapoczątkowany przez Michaela przyniesie swoje owoce? Czy targany chęcią zemsty Ian odnajdzie ukojenie w podziemnych korytarzach? Czy o przyszłości całego kontynentu ma zdecydować jedna osoba, której postać jest mielona przez zębiska propagandy każdej ze stron konfliktu? Czy Aline udźwignie rolę, jaką narzucił jej świat?
Myślę, że zdjęcie (powstałe w nocy, notabene o północy) idealnie przekazuje, jakie emocje zostały we mnie po przeczytaniu książki. Piękno i legenda Aline zostały postawione w świetle reflektorów, jednocześnie próbując przetrwać w nieprzyjaznym, zimnym, ciemnym świecie. Wszystkie decyzje dziewczyny zaczynają kłaść się cieniem na życiu otaczających ją osób, a róża, która miała być ocaleniem, przynosi jedynie cierpienie. Ciemność podkreśla mistrzowsko zaplanowaną okładkę, z które wyziera niebezpieczeństwo, niepokój i determinacja.
Według mnie dokładnie te trzy cechy charakteryzują Aline z trzeciego tomu. Wzajemnie przeplatające się emocje targają również czytelnikiem, któremu serce łamie się po wielokroć. Trzask mojego, po wydarzeniach 16 rozdziału, rozlegał się echem przez długie godziny. To już nie jest wesoła historyjka o letnim romansie, lecz ciemna, dojrzała opowieść o przetrwaniu, stracie i odnajdywaniu się na nowo. Chłonęłam ją całą sobą, zafascynowana i pełna podziwu dla ewolucji zarówno bohaterów, jak i warsztatu autorki. Z szeroko otwartymi oczami śledziłam zawiłości polityki, ludzkiej natury, taktyki wojennej, tradycji plemion północy. Autorka zdradziła również skąd zaczerpnął swoją nazwę cały cykl, a po jednej ze scen czuję, że w kolejnej części odkryjemy jeszcze niejedną tajemnicę dotyczącą gwiazd zaklętych w klejnoty.
Akcja, poziom budowania napięcia i emocjonalnego przywiązania do bohaterów jest na najwyższym poziomie. Podczas czytania Królowej dzikusów, nie raz miałam ochotę krzyknąć i powstrzymać bohaterów przed tym, co miało za chwilę nastąpić, wesprzeć w próbach dotarcia do siebie lub zdrowo trzepnąć po głowie za amoralne zachowanie. Zastanawiałam się, gdzie jest granica między emocjami i jak wiele człowiek jest w stanie położyć na szali, gdy ważą się jego losy.
Możliwe, że odbiór treści niesamowicie wzmacnia obecna sytuacja za naszymi granicami, gdzie propaganda jest jednym z narzędzi walki, spisany początkowo na straty kraj zadaje agresorowi znaczące straty, a pomoc przychodzi z najmniej spodziewanej strony. Do tej pory się zastanawiam czy Joanna Lampka jest wieszczką, świetną obserwatorką czy udało się jej wyłuskać tę siłę, która pcha do rzeczy logicznie niemożliwych i pozwala narodzić się cudom.
Nie znajduję minusów w tej książce. To absolutnie najlepsza część opowieści o Aline. Jeśli kolejny tom będzie jeszcze lepszy (a po zakończeniu wnoszę, że akcja ruszy od początku z kopyta), to znów będę musiała przygotować melisę, chusteczki i przynajmniej tonę czekolady. Czytajcie, nadrabiajcie i wypatrujcie razem ze mną czwartego tomu!
Ocena: 6/6 czytaj więcej
To zarazem kolejna odsłona niewiarygodnej umiejętności Autorki do plastycznego opisywania niezwykłych światów. Tym razem świata zimna, podziemi i wojny. Gdy jest zimno, to czytelnik szuka koca i gorącej herbaty. Gdy trafiamy do podziemnej bazy to nawet odporni, czują dyskomfort wielu metrów skał nad głową. Gdy trwają walki, to adrenalina buzuje w żyłach, lęk o bliskich paraliżuje albo spina do walki. A wokół giną ludzie.
Aline, odrzucona przez ojca i braci, znienawidzona przez byłego kochanka, zostawiona sama sobie, w imię honoru i zobowiązań przez męża, próbuje radzić sobie na surowej Północy. Ale bycie Królową tej dzikiej prowincji to niełatwe zadanie. Na szacunek i zaufanie poddanych trzeba zasłużyć. Wypełniając obietnice, dotrzymując słowa i akceptując lokalne wierzenia i zwyczaje. Trzeba się stać Kobietą Północy.
Nieustająco walcząc, strategicznie i wręcz fizycznie, o zachowanie swojego królestwa, jego obronę przed coraz dalej sięgającymi mackami Cesarstwa. Mając świadomość, że ta wojna, krzywdząca zwykłych ludzi po obu stronach, ma przecież ogromne tło osobiste. Za Cesarzem stoi bowiem jego syn. Książe Ian Lancaster.
Barwne opisy miast, miasteczek, dzikich lasów, zaśnieżonej głuszy, klaustrofobicznych podziemnych labiryntów wciągają w ten świat. Czytelnik ogląda go we własnej głowie jak najbogatszą superprodukcję filmową! Do tego natłok wrzących emocji, namiętność, nienawiść, miłość, pogarda, tęsknota, lęk, do wyboru do koloru, wszystko to się czuje każdym nerwem. Ból stłuczeń, ran szarpanych i postrzałowych i ten najgorszy… ból straty.
Znów zachwycają mnie postaci kobiece, tak wiele bardzo różnych osobowości, charakterów i ich działań umotywowanych indywidualnym tłem nakreśliła Autorka. To przepiękny obraz tego, co w zwykłym życiu nas łączy i dzieli. Takie jesteśmy, jak dziewczyny i kobiety w Królestwie Północy.
Męscy bohaterowie też zaskakują, czasem brawurą, czasem czułością, zrozumieniem lub kłamstwem. Honorem i odwagą lub bezpodstawną agresją. Znów jak w rzeczywistości.
Świetnie oddany jest klimat wierzeń ludzi Północy, nadprzyrodzonych zdarzeń, które bohaterowie widzą i czują albo wypierają. Legendy, stare księgi i opowieści niosą przesłania z przeszłości, jedni twierdzą na ich podstawie, że świat jest taki, inni, że to bzdura. Znamy to! Znamy.
Po raz kolejny podkreślę, że bardzo odpowiada mi język, jakim do kreślenia swojej historii posługuje się Autorka. Jest żywiołowy, energetyczny, gdy trzeba bywa podniosły lub niewybredny. Gdy trzeba wzbudza uśmiech, czułość, dreszcz strachu albo wściekłość. Dzięki temu widzę, czuję i utożsamiam się z bohaterami.
Trzeci raz zadziwia mnie ten cykl. Ja przecież nie lubię fantasy, a tu znów nie mogłam przerwać lektury, odłożyć książki, bo pęd akcji, jej zwroty, szalone wydarzenia, nie pozwalają przestać myśleć „co dalej?”. No i ta końcówka?!
Każdy poprzedni tom kończył się dramatycznym cliffhangerem ale tu! Tu to jest absolutna przesada!
Autorka zafundowała tu taki kołowrót zdarzeń i emocji, że ma szczęście, że mieszka daleko. Dopadłabym!
Podsumowując, Królowa dzikusów to znakomita, ale i mądra rozrywka. To baśń, która zabiera nas w wymyślony, fantastyczny, wielowymiarowy świat, ale bardzo łatwo odnaleźć jej echa w sobie i wokół siebie. Zwłaszcza teraz, gdy tak niedaleko nas trwa prawdziwa wojna. A około 20% armii Ukrainy to kobiety.
Książkę można czytać bez znajomości dwóch poprzednich tomów, bo niezbędne wątki są wspomniane i dopowiedziane. Ale ja polecam cały cykl. Cały ten niezwykły świat! Polecam! Bardzo polecam!
Ocena: 5+/6 czytaj więcej
Jeśli jesteście miłośnikami fantasy i pragniecie przeżyć wyjątkowe i niezapomniane chwile będąc w świecie tak dalekim od rzeczywistego, to koniecznie sięgnijcie po Królową dzikusów. Sugeruję jednak, aby wcześniej przeczytać dwie wcześniej wspomniane książki Joanny Lampki. To wyjątkowa i fantastyczna przygoda, która wlewa do naszych serc wielobarwną historię.
Królowa dzikusów to nie tylko barwna historia, to również wielu bohaterów, z którymi warto się zaprzyjaźnić. Moją sympatię zdobyła Aline oraz Mia. Aline zachwyciła mnie swoją przemianą, dojrzałością. Mia wprowadziła energię, sprawiając, że lektura była pełna wigoru. Przede wszystkim wkraczając do świata wykreowanego przez Joannę Lampke nie będziecie narzekać na nudę.
Tu dzieje się wiele. Wiele wydarzeń trzyma nas w napięciu, sprawiając, że nie odrywamy się od lektury dopóty, dopóki nie poznamy odpowiedzi na pojawiające się w naszej głowie pytania. Ale nie tylko pytania będą zakrzątać naszą głowę, bowiem pojawiać będą się w niej obrazy fabuły mistrzowsko wykreowanej przez autorkę. Co ważne Pani Joanna z lekkością pióra wiedzie nas do świata pełnego barw i akcji, sprawiając, że zapominamy o tym, co „tu i teraz” oddając się lekturze – podróży do jakże innego świata.
Nie chcę zdradzać Wam fabuły oraz tego, co wydarzy się u bohaterów cyklu Mistrz Gry. Jednak podkreślę, że wydarzy się wiele. Armia Cieni broniąca dziką prowincję Północy opierać będzie się zbrojnym atakom armii pod dowództwem Iana Lancastera. Jaki finał będzie miało to starcie? Przekonajcie się i sięgnijcie po Królową dzikusów. Świetna zabawa gwarantowana, emocje podgrzewać będzie konfrontacja, której będziemy świadkami.
Pewne jest to, że Joanna Lampka stworzyła historię intrygującą, pokazując jednocześnie, że posiada talent do rysowania fantastycznych przygód, które mocno trafiają do wyobraźni. Czytelnicy wymagający wiele od fantasy, sięgając po trzecią (również pierwszą i drugą) część cyklu Mistrz Gry będą zadowoleni. A ja dodam tylko, że to mistrzowska seria.
Ocena: 6/6 czytaj więcej
Wydawać by się mogło, że krwawa wojna właśnie dobiega końca, jednak nic bardziej mylnego. Ian Lancaster co prawda niszczy na swojej drodze wszystko, co tylko jest w stanie, podczas gdy prowadzi swoje wojska dalej na Północ. To właśnie jego cel. Jednak ta nie ma zamiaru się poddać i skutecznie broni swoich terenów. W teorii tereny te nie są aż tak potrzebne Ianowi do szczęścia - w praktyce jednak chce je zdobyć tylko i ze względu na Aline, królową dzikusów i swoją byłą kochankę. Pierwszy raz w dziejach tego kontynentu na czele armii stoi kobieta. Czy starcie pomiędzy byłymi partnerami może skończyć się dobrze? Czy Aline uda się utrzymać swój sekret, którego za wszelką cenę nie może poznać Ian?
Na samym wstępie powiem tak: ta książka to jest mój Święty Graal, jeśli chodzi o wszelkie kontynuacje czy ogólnie rzecz biorąc, kolejne tomy serii. W mojej czytelniczej przeszłości zdarzało się już tak, że któryś z tomów wyjątkowo mnie urzekał, jednak w tym przypadku jest to coś o wiele więcej. Już w tym miejscu muszę napisać, że jestem pełna podziwu i jednocześnie zachwytu, wobec tego, w którą stronę idzie historia Aline oraz cała wojna, którą na kartach powieści przedstawia Joanna Lampka. Jestem pod ogromnym wrażeniem i zdecydowanie pragnę więcej.
Główna bohaterka jest tak samo charakterna, jak w poprzednich częściach, jednak tutaj zauważyłam w niej coś jeszcze. Cały ten mur, jaki wybudowała dookoła siebie ta bohaterka, powolutku zaczyna pękać. Dzięki temu ja, jako zwykła czytelniczka, mogłam zajrzeć do myśli Aline i jeszcze lepiej zrozumieć jej postępowanie. Oczywiście, to nie jest tak, że ta postać ma same pozytywne cechy i jest chodzącym ideałem. Nie, Aline bywa impulsywna i dość gwałtownie podejmuje pewne decyzje, jednak w tym wszystkim wydaje się taka po prostu... prawdziwa. I za to właśnie jestem wdzięczna autorce – nie stworzyła kolejnej bohaterki, której wszystko uchodzi na sucho. Aline musi liczyć się z konsekwencjami swych działań, nawet jeśli nie dotykają jej one bezpośrednio.
Joanna Lampka już po raz trzeci oczarowała mnie swoim piórem i umiejętnością tworzenia niezwykle pochłaniającego świata fantastycznego. Tom pierwszy może i nie zachwycił mnie na tyle, bym dała mu ocenę celującą, ale z każdą kolejną książką z tego cyklu jest coraz lepiej. Autorka ma pewien plan i to czuć - wie, w którą stronę poprowadzić swoich bohaterów, by w sposób logiczny przejść przez konkretne wydarzenia. Ja jako czytelnik mogę się jedynie temu przyglądać i trochę wściekać na konkretne zwroty akcji, a tych tutaj było niemało.
Królowa Dzikusów to książka absolutnie wciągająca, wrzucająca czytelnika w wir wydarzeń i niedająca mu chwili oddechu. Intrygi polityczne, kolejne zasadzki czy po prostu więzi pomiędzy bohaterami przyciągają uwagę i utrzymują ją, aż do ostatniej strony. Z ręką na sercu mogę wystawić tej pozycji ocenę celującą i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Zakończenie tego odrobinę zmiotło mnie z planszy, ale czuję, że to dopiero początek.
Ocena: 6/6 czytaj więcej