ebook Gorzki smak marzeń
3.84 / 5.00 (liczba ocen: 56)

Gorzki smak marzeń
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)

Kategoria:  /
najlepsza cena! w ostatnich dwóch tygodniach
E-book - najniższa cena: 17.92
Audiobook - najniższa cena: 32.98
wciąż za drogo?
29.76 złpremium: 19.20 zł Lub 19.20 zł
23.00 zł
25.60 zł Lub 23.04 zł
32.00 zł
32.00 zł
-38% 17.92 zł
20.61 zł
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (5)
Wesprzyj UpolujEbooka.pl - postaw kawę
Inne proponowane

Druga część dylogii obyczajowej Słodki smak marzeń

Czy Laurze uda się odzyskać wewnętrzną równowagę po tragedii, jaka ją spotkała?

Świat Laury rozpada się na milion odłamków. Kobieta nie może otrząsnąć się po stracie i gdy nie ma już nadziei na odnalezienie sensu życia, nieoczekiwanie na horyzoncie pojawia się pewna trudna nastolatka, która wmawia wszystkim, że należy do rodziny Wolfów. Początkowo nikt jej nie wierzy, ale pełna determinacji Nicole zrobi wszystko, by wyrwać się z rodzinnego piekła.
Dążąc uparcie do celu, Nicole naraża na niebezpieczeństwo i siebie, i Laurę. A gdy znajduje się na skraju wyczerpania nerwowego, samotność i brak zrozumienia ze strony dorosłych doprowadzają ją do wielce ryzykownego zachowania.
Poznając bliżej sytuację dziewczyny, Laura odnajdzie w sobie pokłady uczuć, które zaskoczą ją samą. Niełatwe relacje z Nicole nauczą ją cierpliwości, pokażą, że odwaga i bezkompromisowość mogą zmienić nawet najbardziej beznadziejną sytuację. Kobieta i nastolatka będą przeżywać we wzajemnej relacji upadki i wzloty, co powoli im lepiej poznać siebie i swoje potrzeby. Zrozumieją, jak istotne jest budowanie więzi emocjonalnych z drugim człowiekiem, ale też dostrzegą, jak łatwo stracić to, co się naprawdę liczy.

O e-booku Gorzki smak marzeń blogerzy napisali: 

W nasze ręce trafiła książka, w której autorka zmierzyła się z bardzo trudnymi i życiowymi tematami, które, choć są fikcją literacką, to niestety dotykają nas również w życiu realnym. Dlatego jestem pewna, że każdy z nas znajdzie w historii opisanej na kartach powieści cząstkę siebie. - Agnieszka Kaniuk - Kocie czytanie

Książka naszpikowana jest emocjami od początku do samego końca. Gdy zacznie się ją czytać, nie można się od niej oderwać. I choć przez większość opowieści spotykać się będziemy z ludzkimi dramatami, to pojawi się również płomyk nadziei, który pozwoli nam uwierzyć, że jeszcze może zaświecić dla nas słońce. - Grażyna Wróbel - Czytaninka

Gorzki smak marzeń od Aneta Krasińska możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook) lub słuchać w formie audiobooka (mp3).
Słodki smak marzeń Anety Krasińskiej miałam okazję czytać w kwietniu tego roku. Tytuł ten porwał mnie i zdobył moją sympatię, a zakończenie powaliło na łopatki. Nic więc dziwnego, że gdy pojawiła się informacja o wydaniu kontynuacji historii Laury, nie mogłam wręcz doczekać momentu, aż książka ta pojawi się w moich rękach. Dziś mogę już śmiało przystąpić do przedstawienia swojej opinii na temat kontynuacji, czyli Gorzkiego smaku marzeń. Czy był to równie dobry tytuł? O tym opowiem poniżej.

Los ma to do siebie, że bardzo lubi zaatakować w najmniej oczekiwanym momencie. Bardzo dobrze przekonała się o tym Laura, na którą spada nagle prawdziwy dramat. Ponadto w życiu kobiety pojawia się młoda dziewczyna, która przekuje, że należy do rodziny Igora. Z początku nikt nie chce jej uwierzyć, lecz Nicole nie zamierza się poddać - zrobi wszystko, by wyrwać się z piekła, w którym przyszło jej żyć. Dążąc do swojego celu, narazi nie tylko siebie, ale i Laurę. Nie zabraknie też zwątpienia. Jednak jak poradzi sobie z tym wszystkim Laura? Czy da szansę Nicole i zechce jej zaufać?

Powiem szczerze, że w przypadku tej powieści początek mnie nie zachwycił. Choć akcja napawała mnie jednocześnie przerażeniem i ciekawością, to było w nim coś, co sprawiało, że czytając ten początek, pozostawałam poza tym wszystkim. Z upływem kolejnych rozdziałów to się zmieniło, a ja wkroczyłam w opisywaną historię z szeroko otwartymi oczami i z całą mocą.

Główna bohaterka przeżywa tutaj prawdziwą tragedię, której nigdy nikomu nie będę życzyć. Fakt ten sprawił, że w pewnej chwili lektura tej pozycji, to było dla mnie za wiele. Autorka świetnie przedstawiła tę postać i targające nią emocje, a ja, jako osoba empatyczna, odczuwałam je jeszcze mocniej. Dlatego też musiałam co jakiś czas odkładać tę pozycję na bok, by choć chwilę móc odetchnąć. Co ciekawe, Aneta Krasińska zdecydowała się na wprowadzenie do historii nowej postaci, jaką była Nicole. Ta dziewczyna wtargnęła do życia głównej bohaterki niczym huragan, ale jednocześnie sprawiła, że Laura zaczęła dostrzegać wiele innych rzeczy.

Szalenie cieszę się, że autorka pokusiła się tutaj o poruszenie dwóch niezwykle istotnych tematów, lecz ja opowiem tylko o jednym z nich. Alkoholizm to zgubna choroba, która im szybciej zdiagnozowana, tym lepiej. Bohaterka, którą spotkał ten problem, z początku nie chciała słuchać o żadnej pomocy i tutaj jest pies pogrzebany. Autorka podkreśla, że jeśli osoba chora nie chce pomocy, to nie zrobi się nic na siłę - mimo najszczerszych chęci. Taka osoba musi sama chcieć pomocy, tak po prostu.

Gorzki smak marzeń to powieść, która zapada w pamięci. Jest zdecydowanie inna niż jej poprzedniczka, ale to dobrze, wiecie? Tym samym Aneta Krasińska pokazuje, że nie chce iść żadnym utartym szlakiem, tylko próbować zrobić coś samemu. Dlatego też odczuwam wdzięczność za to, że mogłam poznać kontynuację historii Laury i zobaczyć tym samym, jak pomysł na całą fabułę ewoluuje i nabiera nowych kształtów.

Jeżeli lubicie literaturę obyczajową, a zwłaszcza polską, to zdecydowanie polecam Wam zarówno Słodki, jak i Gorzki smak marzeń. Podczas lektury zdecydowanie nie będziecie się nudzić, już autorka o to zadbała.

Ocena: 5+/6 czytaj więcej
©Inthefuturelondon
Laura traci swojego ukochanego i nie może sobie poradzić z tą stratą. Z dnia na dzień jej stan się pogarsza, a ona sama zaczyna sięgać po alkohol. Kiedy nie widzi już sensu dalszego bytu w jej życiu pojawia się Nicole, nastolatka, która mówi że należy do rodziny Wolfów. Nicole pragnie wyrwać się z rodzinnego piekła, a jej nadzieją staje się Laura.

Poranek przywitał ją mgłą. Odruchowo wyjrzała przez okno i natychmiast odwróciła wzrok, karcąc się za swoją głupotę. Jednak widok, który utkwił jej w pamięci, przyciągnął jej spojrzenie. Powoli się obróciła i teraz z zainteresowaniem spojrzała na splątane pasma mgły otaczające wysokie górskie szczyty. Tak bardzo ich nienawidziła, a jednocześnie nie mogła oderwać od nich oczu. Przerażał ją ich ogrom i potęga, ale miały też w sobie jakiś nieodgadniony magnetyzm, jakąś moc, z którą nie była w stanie walczyć.

Książka od samego początku do końca jest przepełniona emocjami. Nie brak tutaj ludzkich dramatów, cierpienia i walki o przetrwanie kolejnego dnia. Aneta Krasińska po raz kolejny w swojej twórczości porusza ważne tematy o których trzeba głośno mówić. Nieradzenie sobie ze stratą bliskiej osoby, popadnięcie w alkoholizm, brak perspektyw na dalsze życie, trudne życie nastolatki, dramaty dotykające młodych osób, wołanie o ratunek. To wszystko znajdziecie w tej pozycji.
Wykreowane postacie to ludzie tacy jak my sami, borykające się z wieloma przeciwnościami losu. Laura to kobieta o wielkim sercu, którą pokochacie całym sercem. Kochała Igora całym sercem, więc nic dziwnego, że po jego stracie nie może sobie poradzić i trochę się gubi. Pomimo chwilowego upadku, to kobieta o niezwykłej intuicji. Pojawienie się w jej życiu Nicole daje jej siłę i motywację, aby otrząsnąć się z żałoby i znów zacząć żyć.
Nicole to dość tajemnicza dziewczyna nosząca na sobie ubrania w kolorze czarnym. Ma za sobą wiele traumatycznych przeżyć od których za wszelką cenę stara się uciec. Nie jest jej łatwo. Jedyną osobą, której zaczyna ufać jest Laura.

Zarówno Laura jak i Nicole każdego dnia poznają się lepiej i dowiadują się o sobie coraz więcej. To właśnie dzięki Nicole, Laura odnajdzie sobie w sobie siłę, by walczyć o to, co jest w życiu ważne. Zrozumie jak ważne jest budowanie wzajemnych więzi emocjonalnych oraz jak łatwo jest stracić w życiu coś cennego.

Aneta Krasińska znana jest z tego, że nie boi się poruszać trudnych tematów w swoich książkach. I za to cenię je najbardziej, gdyż otwierają czytelnikom oczy na wiele ważnych aspektów.
Są w życiu każdego człowieka takie chwile, w których sobie kompletnie nie radzi, ma ochotę się poddać. Poproszenie o pomoc w chwilach kryzysu nie jest powodem do wstydu. Wręcz przeciwnie, to oznaka odwagi i przyznania się do własnej słabości. Ważne, aby w chwilach kryzysu mieć obok siebie prawdziwych przyjaciół na których zawsze można liczyć.

Autorka stara nam się również uświadomić, abyśmy nie lekceważyli wołania o pomoc przez drugą osobę, gdyż brak wyciągniętej ręki może czasem doprowadzić do tragedii. Nie bądźmy zatem obojętni, reagujmy, spróbujmy pomóc w miarę możliwości. Nigdy nie wiadomo czy my sami też nie będziemy potrzebowali kiedyś takiej pomocy.

Książka naszpikowana jest emocjami od początku do samego końca. Gdy zacznie się ją czytać, nie można się od niej oderwać. I choć przez większość opowieści spotykać się będziemy z ludzkimi dramatami, to pojawi się również płomyk nadziei, który pozwoli nam uwierzyć, że jeszcze może zaświecić dla nas słońce.

Gorzki smak marzeń to historia ukazująca życie kobiety cierpiącej, szukającej ukojenia i odnalezienia sensu istnienia. Ta książka to istny wulkan emocji. Polecam!

Ocena: 6/6 czytaj więcej
©Czytaninka
O tym, że szczęście bywa ulotne, niestety z pewnością przekonał się niemal każdy z nas. Wystarczy dosłownie jedna chwila, aby los odebrał nam wszystko to, co było dla nas jego źródłem i nadzieją na rysującą się przed nami piękną przyszłość. Plany i marzenia, które jeszcze dosłownie przed chwilą były tak cudowne i słodkie stają się bolesnymi wspomnieniami przesiąkniętymi bólem i goryczą. Oczywiście w momencie, kiedy nasze serce wypełnia radość, nikt z nas o tym nie myśli, ale życie potrafi nam bardzo boleśnie przypomnieć, że nic, co nam ofiarowało, nie zostało nam dane na zawsze.

Dramatyczne piętno tej prawdy poczuła Laura, główna bohaterka najnowszej powieści Anety Krasińskiej Gorzki smak marzeń, której premierę świętować będziemy już 6 października 2021 roku, a o której ja, jako jedna z jej patronek medialnych opowiem Wam już teraz.
Zapewne większość z Was wie, że jest to kontynuacja „Słodkiego smaku marzeń”. Ciągle żywe są we mnie emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania pierwszej części, a także uczucie ogromnej potrzeby dowiedzenia się, co będzie dalej po przeczytaniu jej ostatniego zdania. Zamykając książkę bowiem, zostawiliśmy Laurę w takim momencie jej życia, w którym mogło wydarzyć się naprawdę wszystko. Mając to na uwadze, do lektury „Gorzkiego smaku marzeń” przystąpiłam z bijącym sercem i duszą na ramieniu. I wiecie co, serce mi się krajało, kiedy przekonałam się, jak wygląda jej życie, kiedy my czytelnicy możemy ponownie w nie wkroczyć.

Kobieta doświadczyła bolesnej straty, przez którą straciła sens życia. Pogrążona w swojej rozpaczy i bólu, nie potrafi poradzić sobie z poczuciem marazmu i osamotnienia. Przedłużanie się takiego stanu może prowadzić do poważnych konsekwencji, które, jak się przekonacie bardzo szybko i niepostrzeżenie mogą nas zniszczyć. Choć nasza bohaterka pragnie odciąć się od świata i przestać czuć, to są osoby, które bardzo chcą jej pomóc i pokazać, że życie musi toczyć się dalej, nawet jeśli dla nas samych się zatrzymało. Wiadomo jednak, że jeśli my sami w takiej sytuacji nie będziemy chcieli sobie pomóc, nikt inny za nas tego nie zrobi. Laura nie wie jednak jeszcze, że już wkrótce w jej życiu pojawi się ktoś, kto sprawi, że będzie zmuszona zweryfikować znane sobie fakty, o kimś, kto jest najważniejszą dla niej osobą. Nastoletnia Nicole, bo to o niej mowa zjawia się niespodziewanie w życiu Laury i utrzymuje, że należy do rodziny Wolfów. Dziewczyna jest skrytą osobą, ale z czasem ujawnia wstrząsające fakty skrywane w czterech ścianach jej rodzinnego domu, które są obrazem piekła przeżywanego przez nią każdego dnia. Zagubiona i przerażona Laura nie wie, ile w tym wszystkim, czego się ostatnio dowiedziała jest prawdy, ale ani przez chwilę nie ma wątpliwości, że nie może pozostać obojętna na słowa dziewczyny. Cierpienie nastolatki pozostawionej samej sobie w obojętności dorosłych osiągnęło już apogeum i teraz jest gotowa na wszystko, aby wreszcie wyrwać się z rąk tych, którzy mieli zapewnić jej miłość i bezpieczeństwo. Podejmuje bardzo ryzykowne działania, które ściągają na nią i Laurę niebezpieczeństwo, ale o tym musicie przeczytać już sami, do czego oczywiście Was zachęcam.

Mówi się, że każdy człowiek pojawia się w naszym życiu po coś. Relacja Laury i Nicole jest idealnym dowodem na słuszność tych słów. Choć początki jej budowania nie były łatwe, to z czasem widzimy, że obie wzajemnie sobie pomogły i dały szansę na odbudowanie swojego życia na nowo. Historia Nicole uświadomiła Laurze, że jeśli bardzo chcesz i jesteś konsekwentny w dążeniu do obranego przez siebie celu, możesz odmienić swoje życie, nawet jeśli jest ono bardzo trudne. Natomiast Nicole wzbudziła w sercu Laury uczucia uśpione gdzieś głęboko. Nauczyły się budować i doceniać więzi z drugim człowiekiem, ale także uświadomiły sobie, że niestety w każdej chwili niespodziewanie możemy je stracić.

Gorzki smak marzeń to kontynuacja, która swoim poziomem zdecydowanie dorównuje swojej poprzedniczce. Podobnie jak miało to miejsce wówczas, tak i teraz w nasze ręce trafiła książka, w której autorka zmierzyła się z bardzo trudnymi i życiowymi tematami, które, choć są fikcją literacką, to niestety dotykają nas również w życiu realnym. Dlatego jestem pewna, że każdy z nas znajdzie w historii opisanej na kartach powieści cząstkę siebie. Aneta Krasińska jest autorką, która nie pisze książek dla samego pisania, ale po to, aby zwrócić uwagę swoich czytelników na ważne tematy i skłonić nas do refleksji, a także do niesienia pomocy innym. Chciałabym tak bardzo wiele Wam jeszcze o tej książce powiedzieć, ale z oczywistych względów nie mogę i nie chcę psuć Wam przyjemności czytania i przeżywania emocji, których macie moje słowo, jest w niej bardzo wiele. No, ale dobrze uchylę Wam rąbka tajemnicy i zdradzę, że poza motywem straty i bolesnym procesem jej przeżywania, tym razem zostajemy skłonieni do pochylenia się między innymi nad problemem krzywdzenia dzieci i pozostawianie ich osamotnionymi w tym, co przeżywają często w bardzo wymownym milczeniu. Wszak cisza może powiedzieć więcej, aniżeli najgłośniej wykrzyczany potok słów. To straszne i przykre, ale my dorośli bardzo często nie wykazujemy zainteresowania problemami młodych ludzi, a takie postępowanie może prowadzić do tragedii.

W tym miejscu się zatrzymam i nie napiszę już ani słowa o treści książki, choć nie jest to łatwe, bo to o czym napisałam, jest niczym w porównaniu do tego, czego doświadczycie, czytając książkę. Muszę powiedzieć Wam otwarcie, że na pewno nie będziecie mogli oderwać się od jej czytania, więc zarezerwujcie sobie dla niej wolny czas. A kiedy już skończycie ją czytać, to jeszcze bardzo długo będziecie ją przeżywać w waszych sercach. Takie książki sobie cenię i takie chcę promować, dlatego z całego serca dziękuję autorce i wydawnictwu Jaguar, za umożliwienie mi objęcia jej opieką medialną. 6 października, zapamiętajcie tę datę. To będzie dzień premiery wspaniałej książki.

Ocena: 6/6 czytaj więcej
©Kocie czytanie
Komentarze dotyczące książki:
Warto zerknąć