
Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
21.95 zł Lub 19.76 zł | |||
-44% 22.34 zł | |||
37.11 złpremium: 23.94 zł Lub 23.94 zł | |||
27.90 zł | |||
29.90 zł Lub 26.91 zł | |||
29.88 zł | |||
31.92 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (4) |
Czy polscy chłopi byli niewolnikami? Odpowiedź jest więcej niż oczywista. O niewolnictwie wspominali nie tylko obrońcy ludności wiejskiej, ale i obcokrajowcy oburzeni polskimi stosunkami. Tak zresztą określał kmieci każdy, kto mówił o nich: chłopi pańszczyźniani, a w domyśle: niewolnicy pańszczyźniani. Dlatego pojawia się też inne pytanie. Czy w oczach polskiej elity chłopi byli w ogóle ludźmi? O tej najliczniejszej i najważniejszej części społeczeństwa pisano: bydło, psy, chodzące rzeczy.
Dziś nadal mówi się o rzekomym przywiązaniu chłopów do ziemi, ich poddaństwie i dalece wyolbrzymionej krzywdzie. Kamil Janicki sprawnie rozprawia się z wizją sielankowej, dawnej polskiej wsi. Według niego radości prowincjonalnego życia były zarezerwowane tylko dla dziedzica i zarządcy jego majątku. Dla chłopów zostawała marna egzystencja bez perspektyw na przyszłość, a jedyną rzeczą, jaką mogli uczynić w takiej sytuacji, to po prostu zbiec.
O e-booku Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa blogerzy napisali:
Nie spodziewałam się tego, ale to jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Książka Kamila Janickiego jest bardzo dostępna, co jest istotne zwłaszcza przy poruszaniu tak ważnego tematu. Ważnego, ale na pierwszy rzut mało interesującego i uniwersalnego. Wydawałoby się, że pańszczyzną interesują się tylko historycy, a dzięki takie książce mam nadzieję, że zainteresują się nią inni. Warto! - Diana Chmiel - Bardziej Lubię Książki Niż Ludzi
Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa od Kamil Janicki możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook).
Kiedy wpiszecie na Wikipedii hasło pańszczyzna, dostaniecie taką definicję:
Pańszczyzna – w okresie feudalizmu obowiązek przymusowej pracy w formie renty feudalnej, wykonywanej przez chłopów na rzecz właściciela ziemskiego w wymiarze ustalonym jednostronnie przez niego, bądź według norm zwyczajowych lub prawnych. Pierwotnie podstawą odrabiania pańszczyzny było posiadanie przez chłopów gospodarstw na ziemiach pańskich, później świadczenie wynikało z samego poddaństwa, na podstawie którego do odrabiania pańszczyzny zmuszono nawet chłopów nie posiadających ziemi. Dzień pracy pańszczyźnianej rozpoczynał się o świcie, a kończył o zmroku. W południe była przerwa, aby zjeść posiłek, który należało zabrać z domu. Na ziemiach polskich spóźnienie karano chłostą, zazwyczaj wymierzano 5 uderzeń kijem. Uzupełniająca konwencja w sprawie zniesienia niewolnictwa, handlu niewolnikami oraz instytucji i praktyk zbliżonych do niewolnictwa, podpisana 7 września 1956 roku w Genewie wymieniała pańszczyznę w ramach instytucji i praktyk zbliżonych do niewolnictwa. Pańszczyzna mogła też występować jako przymusowy najem do pracy, wówczas była przymusowa, ale odpłatna.
Brzmi skomplikowanie i mało ciekawie? Trochę. Ale autor wziął ten temat na warsztat i opowiedział o pańszczyźnie w ten sposób, że od tej książki nie można się oderwać. Kamil Janicki jest historykiem, który napisał już bardzo dużo książek, niektóre z nich bardzo ciekawe – Pijana wojna. Alkohol podczas II wojny światowej, Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce czy na przykład Epoka milczenia. Przedwojenna Polska, o której wstydzimy się mówić. Nie wiem, jak to się stało, że do tej pory nic jego autorstwa nie czytałam, ale na pewno coś nadrobię.
Pańszczyzna to kawał porządnej historii, ale dla mnie to przede wszystkim opowieść o ludziach. Skąd się wzięła warstwa chłopów? Jak im się żyło w Polsce i dlaczego tak źle? Jak taka pańszczyzna wyglądała na co dzień – wiecie, że w pewnym momencie chłop pańszczyźniany miał do odrobienia na przykład osiem dni w tygodniu. Albo dziesięć. Tak, dobrze czytacie – w pierwszym odruchu też pomyślałam, że to musi być jakaś pomyłka, bo przecież tydzień ma siedem dni. Ale jak już wykorzystywać to z rozmachem – polskim panom coś takiego jak ilość dni w tygodniu nie przeszkadzała. Polska jest jedynym krajem, w którym słowo chłop pozostało w użyciu i do tego jako nazwa całej warstwy społecznej. Dowiemy się, ile chłopów w Polsce rzeczywiście było, jakie mieli prawa i obowiązki i jakie zakazy ich obowiązywały. Janicki pisze też o Potopie szwedzkim – jak bardzo wpłynął na i tak już nędzne życie chłopów. Co więcej, autor łączy przeszłość z teraźniejszością wskazując na te elementy naszego świata, które bezpośrednio wynikają z pańszczyzny. Człowiek nad wieloma rzeczami raczej się nie zastanawia i dopiero, kiedy ktoś to wypunktuje, stają się oczywiste. Dużą rolę, raczej mocno negatywną, w tej opowieści odgrywa również Kościół.
Czytałam Pańszczyznę z jednej strony zafascynowana historią, a z drugiej przerażona – jej absurdami, okrucieństwem ludzi i instytucji, wykorzystywaniem, traktowaniem innych ludzi jak nie ludzi. Chłop był własnością swojego pana, rzeczą, którą postrzegano jak narzędzie – o które trzeba dbać na tyle, by wykonywało swoją pracę. Z drugiej strony Janicki pokazuje jak chłopi radzili sobie w takiej sytuacji, jak walczyli o przeżycie, jak uczyli się kombinować, by przetrwać. O tym, co znajdziemy w książce dowiecie się ze spisu treści – kiedy chłopi stracili swoje prawa? Na czym dokładnie polegała pańszczyzna? Jak karano, inwigilowano i ogłupiano poddanych? Jak możecie się domyślać, ogłupianie przeprowadzano za pomocą alkoholu – i to jest niesamowite, jak wyrobione wówczas zwyczaje przetrwały do naszych współczesnych czasów. Niesamowite. Co więcej? Dowiemy się, że istniał handel żywym towarem, dowiemy się, jak mieszkali i wyglądali chłopi pańszczyźniani, jest też poruszony wątek kobiet – ich traktowania i używania jako rzeczy służącej do zaspokojenia własnych potrzeb.
Nie spodziewałam się tego, ale to jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Nie dość, że dowiedziałam się sporo o historii Polski, to otworzyły mi się oczy na wiele spraw, o których wcześniej nie miałam pojęcia. A nawet jeśli miałam, to mocno zamglone – teraz rozumiem o wiele więcej i tak jak napisałam na wstępie, mam ochotę przeczytać coś więcej o pańszczyźnie. Boję się tylko, że niewiele będzie opracowań tak przystępnie napisanych jak książka Janickiego. Ja ją najpierw przesłuchałam w audiobooku i nie mogłam się od niej oderwać. Warto jednak zaopatrzyć się w wydanie papierowe, bo w środku znajdują się również ilustracje i ryciny, które świetnie uzupełniają tekst. Na samym końcu znajdziemy bardzo bogate przypisy, z których warto skorzystać, jeśli chcecie zgłębić temat.
O historii Polski rzadko czytam, ale chyba muszę to zmienić. Książka Kamila Janickiego jest bardzo dostępna, co jest istotne zwłaszcza przy poruszaniu tak ważnego tematu. Ważnego, ale na pierwszy rzut mało interesującego i uniwersalnego. Wydawałoby się, że pańszczyzną interesują się tylko historycy, a dzięki takie książce mam nadzieję, że zainteresują się nią inni. Warto!
Ocena: 5/6 czytaj więcej