
Obiad z Bondem
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
-43% 17.90 zł | |||
29.67 złpremium: 19.14 zł Lub 19.14 zł | |||
Lub 24.41 zł | 27.12 zł|||
31.90 zł Lub 28.71 zł | |||
17.55 zł | |||
19.90 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (8) |
On – zabójczo przystojny i skryty. Ją życie nauczyło podchodzić do mężczyzn z lekkim dystansem. Nieźli z nich agenci. Czy zdążą się dogadać, zanim się pozabijają? Od śmiechu przez dreszcz napięcia po łzy wzruszenia – uzależniający rollercoaster prosto od Agnieszki Lingas-Łoniewska – Dilerki Emocji.
Eliza, przyjaciółka Natalii znanej czytelnikom z „Kolacji z Tiffanym”, zostaje sama w swoim wielkim przedwojennym mieszkaniu. I nawet byłoby jej to na rękę, gdyby nie to, że ktoś chyba się do niej włamał…
Z pomocą śpieszy jej komisarz Jacek Granicki: zabójczo przystojny, o niewyparzonym języku i uroku Jamesa Bonda. Tyle że Eliza i Jacek mają już swoją – nie najszczęśliwszą – historię. Teraz starannie udają, że wcale a wcale im na sobie nie zależy. Ale nagłe niebezpieczeństwo, w którym znajduje się Eliza, gwałtownie zmienia sytuację. Komisarz Granicki zrobi wszystko, by ratować ukochaną…
Rekomendacje e-booka Obiad z Bondem:
Obiad z Bondem to fantastyczna komedia romantyczno-kryminalna. I mamy tu wszystko co powinno się w tym gatunku znaleźć. Jest humor i dowcip. Oczywiście jedyna wada jaka przyszła mi do głowy, to: czemu tak szybko się to czyta?! - Kasia - Księgozbiór Kasiny
Obiad z Bondem to historia od której nie sposób się oderwać. Dwójka zakochanych w sobie ludzi, a jednak wciąż wzbraniająca się przed wzajemnym uczuciem, a to wszystko okraszone doskonałym humorem. Polecam. - Grażyna Wróbel - Czytaninka
Nic w tej książce nie jest przypadkowe, żaden wątek nie jest wstawiony ot tak sobie bez związku z akcją czy też bohaterami, co sprawie, że uwaga czytających skupia się na tym, co najważniejsze czyli fabule. Ta jest jak zawsze niepowtarzalna, jej siła tkwi oczywiście w samym pomyśle na nią, lecz jak wiadomo to dopiero początek, a sukces tkwi by po ostatnim zdaniu chciało się więcej i to zaraz. - Katarzyna Pessel - Taki jest świat
W drugim tomie poznajemy losy Elizy. Kobieta mieszka sama w wielkim przedwojennym mieszkaniu i niestety pewnego dnia ktoś się tam włamał... Na pomoc spieszy jej zabójczo przystojny Jacek Granicki. Pan komisarz zrobi wszystko, żeby chronić rodzinę, a Eliza jest przyjaciółką bratowej. Ponieważ kobieta nie czuje się pewnie u siebie w mieszkaniu, a Jacek potrzebuje gdzieś się zaczepić na czas remontu, proponuje kobiecie pewien układ. Co wyniknie z tej całej sytuacji, skoro oboje działają na siebie jak płachta na byka? I co mają do tego kaktusy w mieszkaniu I kto czyha na Elizę i przede wszystkim dlaczego?
Bardzo przyjemna była ta książka, jednym słowem genialna komedia z niesamowitymi bohaterami. Uśmiałam się bardzo przy lekturze, autorka ma niezwykły talent do rozśmieszania czytelników. Zabawne, śmieszne, a jednocześnie zaskakujące. Duet Jacek i Eliza dostarcza mega rozrywki, śmiechu dosłownie do łez. Polecam z czystym sercem na poprawę nastroju, na kupno dla babci, przyjaciółki, dla osoby która chciałaby znaleźć relaks przy czytaniu. Książeczka nie za gruba, szybko się czyta, ale zapewnia dużą dawkę śmiechu i radości.
Jaki to gatunek? I romans, i komedia, ale też kryminał
Po kolacji i obiedzie czekam na śniadanko. Mam nadzieję, ze już wkrótce będzie nowa książka autorki.
Ocena: 4+/6
W żadnym razie nie da się tak łatwo zapomnieć o Jacku Granickim, chociaż Eliza próbuje uskutecznić to na kilka sposobów. Niestety przystojny policjant jakoś wciąż pojawia się w jej pobliżu i wcale nie byłoby takie złe gdyby nie pewne „ale”, wcale nie małe i w żadnym razie nieistotne. To, że zaiskrzyło pomiędzy tą dwójką jest pewne, natomiast cała reszta to już całkiem inna bajka, jakiej daleko do „żyli długo i szczęśliwie”. Jakoś tak się nie składa by coś więcej wydarzyło się pomiędzy nimi, nawet pocałunku nie było. W końcu przecież tylu świetnych facetów chodzi po tym świecie, więc tylko trzeba znaleźć jednego. Jednak rzeczywistość przynosi dość tajemnicze zbiegi okoliczności, a pomóc w ich wyjaśnieniu może pomóc nie kto inny jak Jacek. Czy Granicki, zwany przez Elizę Bondem, da radę? Z jakiegoś powodu dziewczynie się z nim kojarzy, a bliższe kontakty przynoszą coś więcej niż jedynie pomocną dłoń stróża prawa. Obaj mają swoje powody by zachowywać się tak, nie inaczej, lecz niekiedy warto zaryzykować i pozwolić sobie na obiad z … śniadaniem. Pytanie co z tego wyniknie? To już zależy od Bonda, wielbicielki kaktusów i ich talentu wpadania w kłopoty oraz dość niekonwencjonalnych metod wychodzenia z nich.
Zamiast spodziewanego kroku do przodu są dwa, jak nie więcej, w tył. Tym gorzej to wygląda gdy chodzi o pocałunek czy można wyobrazić sobie wyobrazić poziom frustracji, jak nie czegoś bardziej dosadnego, po takiej wpadce? Jeśli taki jest początek to jak dalej może potoczyć się historia dwojga ludzi? Agnieszka Lingas-Łoniewska w swojej najnowszej książce przedstawia jeden z możliwych scenariuszy, jaki oryginalnie i nieszablonowo oraz przy pomocy nietuzinkowych bohaterów opowiada nie tylko o uczuciach. Obiad z Bondem zapowiada się smakowicie, a z każdą kolejną stroną okazuje się, że składa się z wielu dań, ma dużo smaków, w żadnym razie nie jest ich za nadmiar, lecz w sam raz by więcej niż zaspokoiły apetyt na dobrą lekturę. Przynoszą one ze sobą humor, zwroty akcji i przede wszystkim perypetie jak z najlepszych komedii, zaskakujące nie tylko okolicznościami, lecz i tym jak się kończą. Pozostaje oczywiście kwestia uczuciowa, bo tej w żadnym razie pisarka nie potraktowała po macoszemu, wprost przeciwnie, wirtuozersko splotła z charakterami postaci oraz drugim planem. Nic w tej książce nie jest przypadkowe, żaden wątek nie jest wstawiony ot tak sobie bez związku z akcją czy też bohaterami, co sprawie, że uwaga czytających skupia się na tym, co najważniejsze czyli fabule. Ta jest jak zawsze niepowtarzalna, jej siła tkwi oczywiście w samym pomyśle na nią, lecz jak wiadomo to dopiero początek, a sukces tkwi by po ostatnim zdaniu chciało się więcej i to zaraz, już, a najlepiej natychmiast. W przypadku Obiadu z Bondem właśnie tak jest, podobnie zresztą było z pierwszą częścią czyli Kolacji z Tiffanym więc w tej chwili można wrócić już do dwóch świetnych historii i pozostaje czekać na trzecią czyli Śniadanie z …, a z kim wskazówka jest w przygodach Elizy i Jacka.
Ocena: 6/6
Tym razem skupiamy się na Elizie, przyjaciółce Natalii, którą mieliśmy okazję poznać w pierwszej części oraz na kuzynie Macieja – Jacku. Kolejna wybuchowa mieszanka, która dostarczy nam wielu ciekawych wrażeń. Słyszeliście kiedyś powiedzenie „kto się czubi, ten się lubi”? Nasi bohaterowie przebywając w swoim towarzystwie niemal zieją do siebie ogniem, a jednak jedno bez drugiego nie może żyć. Obydwoje wzbraniają się przed swoim uczuciem. Czy długo tak wytrzymają?
Podobnie jak w pierwszej części tak i tutaj wiele razy się uśmiechałam. Książka jest słodka, okraszona ciągłymi sprzeczkami bohaterów. Ona kocha kaktusy, ma cięty język i jest niezwykle śmiała. On, komisarz skrywający swoje uczucia gdzieś głęboko w sercu, bojący się otworzyć na nowe doznania. Pasują do siebie niemalże idealnie, chociaż można by powiedzieć, że dzieli ich wszystko. Ich ciągłe spotkania bawiły mnie, bo za każdym razem, jedno drugiemu musiało dociąć jakimś tekstem.
Nie mogę powiedzieć, że książka zaskoczyła mnie czymś szczególnym. Po prostu dobrze się ją czytało, bo autorka lekko posługuje się swoim piórem. Bohaterowie nie wnoszą czegoś szczególnego do mojego życia. Scena porwania raczej budziła więcej humoru, aniżeli grozy, ale może właśnie taki zamiar miała autorka. Przed wami więc miłe chwile spędzone pośród zabawnych bohaterów, ciekawe dialogi okraszone nutką ironii.
Jest to książka z tych, które zapewne za jakiś czas wyparują mi z głowy, jednak polubiłam bohaterów i ich przygody. Dobrze mi się czytało, także uważam to za udane spotkanie. Rozbroiła mnie czułość Elizy do kaktusów i to jak potrafiła ich bronić, niczym prawdziwa lwica. Miło patrzyło się również na jej przyjaźń z Natalią. Piękna jest również siła rodzinnej nici Granickich, którzy dla siebie i swoich bliskich są w stanie zrobić wszystko.
Obiad z Bondem to historia od której nie sposób się oderwać. Dwójka zakochanych w sobie ludzi, a jednak wciąż wzbraniająca się przed wzajemnym uczuciem, a to wszystko okraszone doskonałym humorem. Polecam.
Ocena: 4/6
Eliza to młoda, piękna i przede wszystkim niezależna kobieta, żyjąca głównie pracą w banku i ciesząca się dniem dzisiejszym. Jacek to komisarz policji, oddany pracy, stojący na straży prawa, ciągle w gotowości na wypadek nagłego wezwania z fabryki. Od razu zaczęło iskrzyć pomiędzy tą dwójką, jak tylko się pierwszy raz zobaczyli. Jednak nie wszystko jest takie proste na jakie wygląda. Każde z nich jest bowiem bardzo niezależne i lubi decydować o sobie. Do tego dochodzi jeszcze nieumiejętność "ubrania" w słowa swoich uczuć, czasem nawet przyznanie się przed sobą samym jest trudne, a co dopiero powiedzenie tego tej drugiej osobie, na której nam zależy. Elizie nie pomaga także fakt, że już wcześniej została oszukana i skrzywdzona.
Obiad z Bondem to fantastyczna komedia romantyczno-kryminalna. I mamy tu wszystko co powinno się w tym gatunku znaleźć. Jest humor i dowcip. Docinki słowne pomiędzy Elizą a Jackiem są genialne i chociażby tylko dla tych dialogów warto przeczytać tą książkę! Jest oczywiście zagadka kryminalna, całkiem sympatycznie powiązana z kaktusami, na punkcie których Eliza ma fioła. Oczywiście wszystko należy potraktować z przymrużeniem oka i dać ponieść się szaleństwu jakie tu mamy.
Druga część, podobnie jak pierwsza, wciągnęła mnie bez reszty. Cały dzień czekałam z niecierpliwością, aż wieczorem mogłam położyć się spokojnie w łóżku i zacząć czytać. Oczywiście jedyna wada jaka przyszła mi do głowy, to: czemu tak szybko się to czyta?! Serio, to już koniec?! No cóż, teraz pozostaje czekać na część trzecią... A ta wydaje mi się, że pobije na łeb, na szyję te dwie pierwsze, zwłaszcza pod względem wątku kryminalnego!
I w przypadku tej serii uważam, że jest to świetny materiał na ekranizację.
Ocena: 5+/6
Kiedyś był taki dzień, gdy między Elizą a Jackiem zaiskrzyło i prawie (ale tylko prawie!) doszło między nimi do pocałunku. Teraz jednak oboje chcą o tym zapomnieć, a sama Eliza bardzo chętnie pokułaby go swoimi kaktusami, choć byłoby jej szkoda. Kwiatów oczywiście. Jednak wokół kobiety zaczynają dziać się dziwne i niepokojące rzeczy, więc Jacek, poproszony o pomoc, decyduje się na ochronę Elizy. Oboje nadal pałają do siebie niechęcią, ale powoli zaczynają się do siebie przekonywać...
Oczywiście, najpierw zacznę od głównych bohaterów. Jeśli chodzi o Elizę, to ta postać jest tak charakterna i tak sympatyczna, że do dzisiaj myśląc o niej, nadal mam na ustach uśmiech. Trzeba przyznać tej bohaterce, że potrafi ona zaskoczyć i kupić czytelnika. Dodając do tego wszelki komizm sytuacyjny i językowy, otrzymujemy naprawdę ciekawą postać, którą można albo bardzo polubić (jak ja), albo mocno się nią zirytować.
Jacek z kolei nie wzbudził we mnie już aż takiej sympatii, ale nadal nie mogę powiedzieć o nim złego słowa. Jest on postacią równie ciekawą, odważną, silną i choć na pierwszy rzut oka na takiego nie wygląda - jest również romantyczny. Jak się można jednak łatwo domyślić, Jacek to przeciwieństwo Elizy, lecz autorka nie starała się pokazać tego aspektu ich relacji nachalnie.
No i cóż ja mogę rzec. Standardowo jestem zachwycona piórem autorki i wykreowaną przez nią historią. Jak zawsze, poczułam się wciągnięta od pierwszej strony, a lektura Obiadu z Bondem zajęła mi jakieś dwie godzinki, więc akurat była to idealna lektura na wolny wieczór. Bohaterowie zaskakiwali mnie z każdą kolejną stroną, podobnie jak sama akcja, która no była naprawdę ciekawa i równie zaskakująca. Miłość głównej bohaterki do kaktusów podbiła moje serce i uważam, że jest to najlepszy wątek w powieściach obyczajowych.
Działo się tutaj naprawdę dużo. Nie będę zdradzać co dokładnie, bo to trzeba samemu przeczytać i poczuć te dreszcze na własnej skórze. To, co musicie wiedzieć przed rozpoczęciem lektury tej pozycji, to: przygotujcie się na ból policzków ze śmiechu oraz na chwile prawdziwej grozy. Autorka nie szczędzi tutaj emocji dla czytelnika.
Znowu jestem zachwycona powieścią Agnieszki Lingas-Łoniewskiej i chyba się to już nie zmieni. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę powieść i jeżeli Wy szukacie lekkiej, przyjemnej i naprawdę wciągającej historii na jeden wieczór, to Obiad z Bondem zdecydowanie się poleca do przeczytania.
Ocena: 5+/6