
Dzieci zapomniane przez Boga
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
31.53 złpremium: 20.34 zł Lub 20.34 zł | |||
26.44 zł Lub 23.80 zł | |||
33.90 zł Lub 30.51 zł | |||
26.08 zł | |||
27.12 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (6) |
Bohaterowie „Wirusa” po raz kolejny w akcji! Do londyńskiego szpitala trafia młoda kobieta z ostrymi bólami brzucha. Okazuje się, że jest w ciąży. Badanie wykazuje bardzo poważną deformację płodu. Wbrew logice i współczesnej wiedzy medycznej noworodek żyje… Podobnie zniekształcone dzieci rodzą się także w innych szpitalach…
Masterton powraca i mrozi krew w żyłach swoich fanów!
Gemma Bright, pracownica firmy nadzorującej system kanalizacyjny Londynu, dokonując ze swoją ekipą inspekcji jednego z kanałów, jest świadkiem niewytłumaczalnych zjawisk. W panującym zamieszaniu ginie jej przełożony. Po pewnym czasie ktoś natrafia na jego potwornie okaleczone ciało
Detektywi Dżamila Patel i Jerry Pardoe znów łączą siły, by powiązać koszmar z kanałów ze sprawą okaleczonych płodów. Czy uda im się rozwiązać ponurą zagadkę i ocalić Londyn przed katastrofą?
Samo zakończenie jak zwykle wbiło mnie w fotel, chociaż po trochę spodziewałam się, że autor w ten sposób zakończy swoją historię. Ale i tak sama końcówka spowodowała u mnie szok, zaskoczenie, i niedosyt? Tak, chciałabym już poznać jego kolejną historię. Jestem pewna, że będzie równie dobra, co ta. I mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Akcja pędziła dość szybko, ciągle coś się działo. Trzeba było mieć oczy szeroko otwarte by wszystko widzieć i zapamiętać. Bo było to dość istotne...
Same opisy zdeformowanych płodów... Oh... To nie było zbyt przyjemne. Dlatego raz jeszcze wspomnę, jeśli nie czujecie się na siłach, nie czytajcie tego, bo możecie nie przebrnąć przez paręnaście stron, jak nie dziesiąt...
Bohaterów tutaj mamy sporo, są dość dobrze wykreowani. Każdy z nich się różni, nie są stworzeni na jedno kopyto, co oczywiście jest na plus dla całej powieści. Nie skupiałam się w tej historii na postaciach, a na samej fabule, która jest dla mnie tutaj strzałem w dziesiątkę. Pojawiają się dwie znajome "twarze", detektyw Dżamila Patel i Jerry Pardoe z powieści "Wirus". To również była specyficzna powieść, o której ciężko zapomnieć.
Jakoś nie zapałałam ogromną sympatią do naszych bohaterów. Byli oni dla mnie jedynie pośrednikiem między fabułą, którą chcąc czy nie ;) musieli mi przekazać.
Reasumując uważam, że książka jest na dobrym poziomie i to jest ten pokręcony Graham Masterton, którego podczytywałam będąc w pierwszej i drugiej gimnazjum. Nie mamy tutaj schematów. Nie spotkacie nigdzie podobnie chorej powieści, uwierzcie mi. Ja jestem wciąż w głębokim szoku i zdecydowanie zdecydowanym osobom polecam. Mocniejsze, mroczniejsze pióro, które sprawia, że nic nie jest takie, jakie nam się wydaje. Mamy tutaj opisy trupów, części ciała... Więc przygotujcie się na naprawdę hardcorową historię. Tu nic nie jest banalne i logiczne. Pełno niedopowiedzeń, zwrotów akcji... Dla mnie bomba! POLECAM!
Ocena: 5/6
Cała recenzja na blogu: Dzieci zapomniane przez Boga
Ocena: 4/6
Do jednego z londyńskich szpitali trafia młoda kobieta z bardzo silnymi bólami brzucha. Okazuje się, że w jej macicy rozwija się dziecko, jednak badania wykazują, że jest ono bardzo zdeformowane. Wydawać by się mogło, że taki płód nie przeżyje, ale wbrew logice i wszelkiej nauce on nadal żyje. Podobne uszkodzone płody pojawiają się również w innych szpitalach... Pracownicy firmy nadzorującej system kanalizacyjny Londynu dokonują inspekcji jednego z kanałów. Gemma, pracownica tejże firmy jest świadkiem dziwnych zjawisk. Przez powstałe zamieszanie, w kanałach ginie jej przełożony, którego okaleczone ciało zostaje odnalezione po czasie. Czy detektywom uda się ustalić przyczynę tych wydarzeń i rozwiązać zagadkę związaną z okaleczonymi płodami?
Zacznę od wszystkich plusów tej powieści, jakie udało mi się zaobserwować. Przede wszystkim na uznanie zasługuje styl pisania autora, który sprawił, że słowa skutecznie zamieniały się w obrazy w mojej wyobraźni. Nie każdy pisarz potrafi sprawić, by jego historia ożyła, a Grahamowi Mastertonowi się to udało fenomenalnie. Dzieci zapomniane przez Boga to horror, choć domyślam się, że nie wszyscy zgodzą się z tym określeniem. Ja jednak jestem w stanie potwierdzić, że ta powieść to prawdziwa przedstawicielka literatury grozy, a po jej lekturze bałam się chodzić wieczorem do łazienki - no cóż, Grahamie, udało Ci się mnie nastraszyć.
Kolejną zaletą tej historii jest bardzo dobra kreacja bohaterów. Choć było ich tutaj dość sporo, to nie przeszkadzało mi to, a w dodatku każdy z nich został przedstawiony w taki sposób, że chciało się czytać o ich dalszych perypetiach. Najbardziej przypadła mi do gustu Gemma, ale nie wiem sama, z jakiego konkretnie powodu. Po prostu wydała mi się sympatyczna i sprawiła, że z ogromną ciekawością czekałam na dalszy rozwój sytuacji.
Nieświadomie sięgnęłam po powieść, która porusza wątek aborcji oraz chorych płodów. Przez to również odbiór tej historii był przeze mnie jeszcze mocniejszy, a po jej skończeniu musiałam przez chwilę pogapić się w sufit. Nie dość, że taka tematyka, to jeszcze Graham Masterton tak namieszał mi w głowie, że nie wiedziałam, jak się nazywam. Być może moje zachwyty są spowodowane tym, że jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego pana, ale nie zmienia to faktu, że jestem zachwycona.
Z minusów mogłabym wymienić zwalniające tempo akcji, ale c’mon. Przecież, takie momenty także są potrzebne! Dlatego nie uważam tego za minus, a za plus – budowane dzięki temu zabiegowi napięcie było jeszcze większe.
Jeżeli szukacie świetnej powieści, która może zmrozić Wam krew w żyłach, to sięgajcie po Dzieci zapomniane przez Boga. Jest to co prawda drugi tom, ale spokojnie można go czytać bez znajomości poprzedniego. Jednak ja i tak z chęcią nadrobię poprzednie książki autora, by zobaczyć, co jeszcze ma do zaoferowania.
Ocena: 6/6