ebook Iluzjonista
3.73 / 5.00 (liczba ocen: 5313)

Iluzjonista
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)

E-book - najniższa cena: 20.33
Audiobook - najniższa cena: 27.53
wciąż za drogo?
27.81 złpremium: 17.94 zł Lub 17.94 zł
20.33 zł
22.00 zł
23.92 zł Lub 21.53 zł
23.92 zł Lub 21.53 zł
20.93 zł
22.51 zł
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (5)
Wesprzyj UpolujEbooka.pl - postaw kawę
Inne proponowane

Iluzjonista jest kontynuacją serii o Gerardzie Edlingu – byłym prokuratorze, którego losy mogliśmy poznać i śledzić w rewelacyjnym Behawioryście.  

Fabuła:

Rok 1988

Prokurator Gerard Edling doprowadził do zatrzymania i skazania brutalnego sprawcy, którego za sprawą dokonywanych przez niego tajemniczych morderstw, śledczy nazwali go Iluzjonistą. Sprawca ten przez długi okres zwodził wymiar sprawiedliwości, nie pozostawiając na miejscach zdarzeń żadnych śladów, prócz znaków zapytania, które wypalane były na ciałach ofiar.

Rok 2019

Na jednym z miejskich, opolskich kąpielisk, odnalezione zostają zwłoki, na którym pozostawiono ślad przypominający do złudzenia, jakim posługiwał się przed ponad trzema dekadami laty Iluzjonista. Modus operandi jest dokładnie takie same jak to, którym kierował się skazany wtedy sprawca. Sprawa jeszcze bardziej komplikuje się, gdy okazuje się, że kata sprawy sprzed trzydziestu lat w tajemniczy sposób zaginęły. Świadkowie lub osoby, które zajmowały się w tamtym czasie sprawą nie chcą wcale na temat rozmawiać albo znikają w nieznanych okolicznościach. Wydaje się, że jedyną osobą, która może powstrzymać nową falę zabójstw jest wyrzucony z prokuratorskich szeregów Gerard Edling, który także ma wiele do ukrycia za sprawą sprzed lat. Rozpoczyna się niebezpieczna gra.

Remigiusz Mróz w swojej najlepszej formie, zawsze zaskakuje i pozostawia czytelnika z szeroko otwartymi oczami.

Iluzjonista od Remigiusz Mróz możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook) lub słuchać w formie audiobooka (mp3). UWAGA! Opis książki, stanowi własność serwisu UpolujEbooka.pl, kopiowanie oraz rozpowszechnianie opisów jest zabronione przez UpolujEbooka.pl ©2023. Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 z późn. zm.)
Człowiek z natury nie potrzebuje niczego. Łaknie tylko tego, co sam sobie wymyśli.
Zło kryje się w każdym, jedyną różnica między przestępcą a przykładnym obywatelem jest taka, że pierwszy podjął działanie, a drugi nie.
Po jednym złym rozdziale nie zamyka się książki,tylko przewraca stronę.
Recenzencie, uważaj, co piszesz, bo twoje nieostrożnie wypowiedziane życzenie może się spełnić… Zapewne nie tylko ja wnosiłam, że brak dokładnego wyjaśnienia sprawy z przeszłości, która pogrzebała karierę ex prokuratora Gerarda Edlinga jest drażniące, bowiem zostawia istotną lukę w fabule Behawiorysty. Remigiusz Mróz wziął to sobie najwyraźniej do serca i trzy lata później wypuścił kolejną powieść z tym bohaterem w roli głównej, Iluzjonistę. Tym razem otrzymujemy nie tylko kolejne śledztwo w sprawie makabrycznych zbrodni, ale też mamy okazję zajrzeć w przeszłość, do początków kariery Edlinga…

W 1988 roku Gerard Edling prowadził śledztwo na tyle delikatne i niewygodne dla pewnych osób, że dziś próżno szukać jego szczegółów w jakichkolwiek aktach – są tylko wzmianki, które raczej zaciemniają obraz, niż cokolwiek wyjaśniają. Niemniej zwyrodnialec zwany Iluzjonistą (jako że mężczyzna zdawał się znać jakieś tajemnicze sztuczki) został złapany i skazany za swe czyny, a opolanie mogli odetchnąć z ulgą. Tylko dlaczego, mimo sukcesu młodego prokuratora, musiał on po wszystkim pożegnać się z dobrze zaczynającą się karierą? Co takiego wydarzyło się w 1988 roku, że Edling do tej pory nie potrafi o tym zapomnieć? Gdy ponad trzydzieści lat później na jednym z opolskich kąpielisk odnalezione zostaje ciało z podpisem Iluzjonisty, koszmar powraca. Prokuratura jest pewna, że mają do czynienia z naśladowcą, którego sposób działania łudząco przypomina sprawę sprzed lat. Znów pojawiają się ciała „ozdobione” koszmarnym pytajnikiem…

Każdy dobry iluzjonista zdawał sobie sprawę, że publiczność uwielbia brać udział w przedstawieniu. Nie wszyscy bezpośrednio, wystarczyło, by jeden widz został wywołany na scenę, a każdy inny czuł, jakby się na niej znalazł. Element uczestnictwa publiki był warunkiem koniecznym dobrego przedstawienia – i ten człowiek z pewnością o tym wiedział.

Iluzjonista, tak jak wcześniej Kompozytor z Behawiorysty, zaprasza do koszmarnej rozgrywki publiczność. Korzystając z Internetu i mediów społecznościowych, pokazuje na żywo relacje, w których czyjeś życie zależy od rozwiązania na czas zagadki. Ludzie nie są w stanie odwrócić wzroku od makabrycznych wydarzeń: jedni są przerażeni, inni podżegają mordercę do zabicia ofiary. Iluzjonista pokazuje w skrajnej, najgorszej formie to, z czym stykamy się w sieci na co dzień, czasem już nie zastanawiając się nad tym dłużej, bo stało się naszą codziennością: nad językiem nienawiści, hejtem i pozorną bezkarnością kogoś, kto siedzi po drugiej stronie ekranu. Zdecydowanie zbyt często zapominamy, że gdzieś tam, pod nickiem i zdjęciem z filtrem z Instagrama kryje się człowiek. Iluzjonista dobrze wie, jak podkręcić złe emocje… I zdaje się, że jedynym, który może go powstrzymać, jest Gerard Edling: zresztą nie ma wyjścia, bo tajemniczy morderca zaprasza go do gry.

W Iluzjoniście dostajemy dwa wątki: współczesny i sprzed trzydziestu lat. Jak łatwo się domyślić, obie historie są od siebie zależne, a wręcz ta współczesna jest uwarunkowana tym, co działo się w 1988 roku w Opolu. W ten zgrabny sposób Remigiusz Mróz oparł opowieść na niezwykle istotnym obecnie problemie, jakim jest bezkarność w Internecie i pokazał, jakie niebezpieczeństwo czyha na nas wszystkich, gdy pójdziemy krok dalej w bezmyślnym folgowaniu naszym złym instynktom. Równocześnie, co cieszy, otrzymujemy intrygujący wątek osadzony w końcówce PRL-u, gdy wciąż jeszcze wiele do powiedzenia miała Służba Bezpieczeństwa, a pewne sprawy były niezwykle sprawnie zamiatane pod dywan. W wątku z przeszłości mamy okazję obserwować początek kariery Edlinga, jej przedwczesny koniec, a także to, co spowodowało, że obecnie mężczyzna zachowuje się tak, a nie inaczej. Behawiorysta zyskał więc solidne umocowanie charakterologiczne, co wyszło mu na dobre.

W powieści dostajemy również kolejną silną postać kobiecą, Małgorzatę Rosę, zwaną Gochą. Niepokorna, antysystemowa bohaterka u boku sztywnego, układnego Gerarda Edlinga? To się nie powinno kleić, a jednak prawdziwym okazuje się w tym przypadku przysłowie, że przeciwieństwa się przyciągają, a czytelnik na tym korzysta. Szybko okazuje się, Gocha nie tylko umie mącić, ale także bez problemu dodaje dwa do dwóch i nie cofnie się przed niczym, by dojść do prawdy…

Wbrew początkowym obawom, Iluzjonistę czytało mi się nad wyraz dobrze. Myślę, że powrócenie do historii Edlinga to był dobry ruch, a wątek z jego młodości załatał powieściowe dziury z Behawiorysty i wiele wyjaśnił. I tylko nie wiem, czy mam się niepokoić faktem, że rozwiązałam po krótkim namyśle zagadkę z posłowia, czy cieszyć, że jestem taka bystra? A co Wy byście odpowiedzieli?

Samolot linii Air Hibernia rozbił się na przejściu granicznym między Polską a Białorusią, katastrofę przeżyło tylko jedenaście osób. Po której stronie granicy ich zakopiesz?

Ocena: 5/6 czytaj więcej
©tanayah czyta
Iluzjonista jest jednocześnie prequelem i sequelem wcześniejszej powieści autora. Remigiusz Mróz jest niewątpliwie jednym z najbardziej płodnych pisarzy współczesnych. Niektórzy porównują go nawet do Kraszewskiego. Inni zaś wyrażają się o jego książkach z mniejszym entuzjazmem. Nie da się bowiem ukryć, że szybkość wydawania kolejnych powieści często nie idzie w parze z rzetelnością autora.

Gerard Edling jest byłym prokuratorem, który w czasach PRL brał udział w śledztwie, któremu nadano wówczas kryptonim “iluzjonista”. Seryjnym zabójca zabijał kolejnych graczy z brydżowego kółka, a śledczy walcząc z czasem musieli też walczyć z niespodziewanym nadzorem Służby Bezpieczeństwa. Dlaczego tajna polityczna służba interweniowała w sprawie kryminalnej? I czy wówczas złapano mordercę?

Po wielu latach Gerard Edling nie jest już prokuratorem, jednak znów musi się zmierzyć z przestępcą. Pojawia się znów seryjny morderca, który jest naśladowcą “iluzjonisty” z czasów PRL. Pojawiają się w jego modus operandi elementy, które na to wyraźnie wskazują. Edling zostaje poproszony o pomoc. Jednak sytuacja się zmienia, po pewnym czasie śledczy zaczynają traktować go jako podejrzanego. To celowa i perfidna gra zabójcy. Wokół bohatera narasta atmosfera podejrzeń i czuje jak niewidzialna pętla zaciska się na jego szyi. Ma niewiele czasu

Nie trzeba znać poprzedniej powieści Mroza, aby znaleźć przyjemność w lekturze Iluzjonisty. W przeciwieństwie do wielu innych powieści tego autora, znajdziemy tu fabularną konsekwencję i dobrze skonstruowaną akcję. Warto przeczytać.

Ocena: 5/6 czytaj więcej
©Autorski przewodnik kulturalny
Remigiusz Mróz – mistrz literackiej iluzji!

Remigiusz Mróz literacką sztukę iluzji opanował do perfekcji. Genialna fabuła, doskonała konstrukcja zmrożą Wasze płytki krwi do szpiku kości. Iluzjonista czyli druga część z Gerardem Edlingiem głęboko zapadnie Wam w pamięć. Karuzela zwrotów akcji spowoduje kołowrotek w Waszej głowie, a tempo zgotuje nie lada zatrzęsienie w umysłach. Remigiusz Mróz nie zwalnia tempa, a co najważniejsze wrzuca kolejny bieg w swej pisarskiej karierze. Gdy po przeczytaniu Behawiorysty myśleliście, że Edling może spać spokojnie, to byliście w błędzie. Główny bohater nie raz będzie musiał upominać się w duchu, by nie stracić kontroli, by trzymać nerwy na wodzy. Jedno jest pewne Edling nie zmruży oczu, bowiem demony przeszłości powracają ze zdwojoną siłą. Pytanie czy wraca morderca, czy mamy do czynienia z jego naśladowcą?

Tutaj nic nie jest pewne, a jeśli jest, to tylko na chwilę. A wszystko rozpoczyna się od momentu, gdy zwłoki znalezione w wodzie wyłowią tajemnice sprzed lat. Zbrodnia przypomina tę sprzed trzydziestu. Sposób działania mordercy przypomina mieszkańcom makabryczne wydarzenia, które wstrząsnęły całym miastem. Czy będzie tak i tym razem?! Weźcie głęboki oddech i zanurzcie się w otchłań tej historii. Wartka akcja, widowiskowe zbrodnie i pojawiające się znaki zapytania, zatopią Was do ostatniej kropki. Tutaj trup ściele się gęsto. Niech Iluzjonista zawładnie Waszym sercem i umysłem.

Zanim zasiądziecie do lektury, pamiętajcie „śmierć to nowy początek”. Ponownie wracamy do Opola, by wraz z Gerardem Edlingiem rozwikłać kryminalną zagadkę, by schwytać mordercę, który na ciele ofiar pozostawiał wypalony znak zapytania. Czy nasz bohater, to jedyne panaceum na rozwiązanie tej zagadki. Sięgnijcie po Iluzjonistę i przekonajcie się sami. Trzeba przyznać, iż taka fabuła wypala w naszych emocjach potężne doznania i pozostawia wiele znaków zapytania, na które odpowiedź znajdziemy w ostatnich zdaniach tej książki. Autor wiedzie nas przez pięćset stron misternie zaplanowanej historii, którą skomponować mógł mistrz literackiej iluzji sam maestro kryminału – Remigiusz Mróz. Uważajcie, morderca zastawił na Was sidła! Zmierzcie się z mistrzem ILUZJI. Trzy, dwa, jeden START! A na deser, do rozwiązania zagadka nie cierpiąca zwłoki.

Ocena: 6/6 czytaj więcej
©Czyt-NIK
Komentarze dotyczące książki:
Warto zerknąć