Marzycielki
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
Dla dzieci i młodzieży / Literatura dla nastolatków
Rekomendowane przez UpolujEbooka.pl | ||
---|---|---|
29.90 złpremium: 17.94 zł | ||
23.32 zł | ||
25.42 zł | ||
29.90 zł | ||
29.90 zł | ||
Pozostałe księgarnie | ||
-39% 17.94 zł | ||
20.93 zł | ||
24.81 zł | ||
24.82 zł | ||
25.05 zł | ||
25.42 zł | ||
25.42 zł | ||
26.91 zł | ||
26.91 zł | ||
29.90 zł | ||
29.90 zł |
Siostrzana miłość, siła wyobraźni, dziewczęca odwaga i walka o niezależność... Jessie Burton, autorka światowych bestsellerów: Miniaturzystka oraz Muza, powraca z zachwycającą i przepięknie ilustrowaną baśnią dla tych, w których drzemie dziecko.
Dla dwunastu córek króla Alberta śmierć królowej Laurelii oznacza nie tylko utratę matki. Decyzją ojca dziewczęta zostają objęte ścisłą ochroną. Odbiera się im ukochane lekcje, przedmioty, i – co najważniejsze – osobistą wolność.
Jednakże siostry, zwłaszcza najstarsza z nich, księżniczka Frida, nie zgadzają się na taki los. Jest coś, co nadal posiadają i czego ojciec nie może im odebrać: siła wyobraźni. Mogąc polegać wyłącznie na własnej pomysłowości, królewny podejmują walkę o życie na swoich warunkach.
Marzycielki są bajką przekorną – zapomnijcie o księciu, który przybędzie na ratunek i zdobędzie królestwo! – za to pełną odważnych, zaradnych i imponująco sprytnych młodych kobiet. Spodoba się najmłodszym i tym nieco starszym, którzy z na pozór dziecięcej opowieści potrafią wyczytać niejedną dorosłą prawdę.
***
Jest tu pięknie poprowadzona, wirująca przygoda, pełna mrocznego blasku dorastania. „Marzycielki” to budząca grozę bajka dla pokolenia zbuntowanych dziewczyn i chłopaków. - Kiran Millwood Hargrave
Bajka o znajdowaniu w sobie wewnętrznej lwicy. Ta błyskotliwa reinterpretacja Stańcowanych pantofelków braci Grimm podważa założenia gatunku. Bezbarwne, skromne, reprezentujące „słabą płeć” królewny odeszły w niepamięć, na scenę wkraczają za to przebojowe dziewczyny, które torują sobie drogę do lepszego życia... - The Literary Curriculum
Jessie Burton nadaje tradycyjnej bajce nową osobowość, z kolei pełne egzotyki ilustracje Angeli Barrett wydobywają wizualne bogactwo jej malarskich opisów zaczarowanego podziemnego świata królewien. - „The Irish Times”
Feministyczna reinterpretacja baśni braci Grimm. - „The Guardian”
Marzycielki od Jessie Burton możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook).
Król Albert ma aż dwanaście córek. Przewrotny los nie dał mu syna, a jego żona właśnie zmarła. Dla dziewcząt i dla niego był to naprawdę cios prosto w serce, gdyż królowa nie chorowała i nic nie wskazywało na to, że niedługo odejdzie. Zmarła oddając się swojej pasji - szybkim samochodom. Albert chcąc uchronić swoje córki przed takim samym losem odbiera im wszystko, co jest dla nich cenne, aż w końcu zamyka je w jednym pokoju i pozbawia wolności. Jednego jednak zabrać im nie potrafi: ich wyobraźni. Księżniczki postanawiają walczyć o siebie i nie czekać na przysłowiowego księcia, który uwolni je z wieży.
Każda z dwunastu księżniczek ma inny charakter. Powinny kojarzyć mi się z Muzami, jednak na przekór przypominają mi te z bajki Barbie i dwanaście tańczących księżniczek. Wątrobę mogłabym oddać, że Jessie Burton wzorowała się właśnie na niej. Mamy tutaj bardzo podobne motywy i przyznam, że mnie to ucieszyło. Wstyd się przyznać, ale jestem wielką fanką każdego animowanego filmu z serii o Barbie i razem z moją mamą oglądamy je wciąż w kółko. Dla odmiany autorka unowocześniła całą historię - już sam sposób śmierci królowej prawie zwalił mnie z nóg - przez co czyta się ją dużo zabawniej i szybciej. Chociaż bohaterek jest tak dużo to skupiamy się przede wszystkim na jednej z nich, a i ona nie wychodzi aż tak bardzo przed szereg. Objętość Marzycielek pokazuje, że Burton traktuje dwanaście księżniczek bardzo po łebkach. Nie przeszkadzało mi to, wręcz przeciwnie.
Poznawanie każdej z nich osobno byłoby procesem bardzo długim. Tę książkę na pewno można przeczytać dziecku, więc autorka nie mogła sobie pozwolić na przydługie opisy chcąc trafić do szerszego grona odbiorców. Największy problem Marzycielek to brak żywych kolorów. Wyobrażając sobie te wszystkie sceny widziałam wszędzie blade kolory i szarość. Brakło tutaj energicznych postaci, szybko toczącej się akcji. Mając pięć lat nudziłabym się pewnie podczas lektury - wszystko zależy od charakteru dziecka - bo i teraz zdarzyło mi się to kilka razy. Doceniłam jednak zakończenie książki i jej przesłanie. Mimo to nie znalazłam tutaj tej cudownej Jessie Burton, którą poznałam już w Muzie. Z pewnością autorka dużo lepiej sprawdza się w dłuższej formie. Jeśli macie wolne pół godziny możecie poświęcić je Marzycielkom. Nie spodziewajcie się jednak czegoś spektakularnego.
Ocena: 3+/6